|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Brak dowodów?
Rozmiar tekstu: A A A
Przed słupskim sądem w procesie Chińczyka zapowiada się
amerykański styl obrony. Oskarżony Grzegorz H. i jego adwokat
przekonywali, że prokuratura nielegalnie zebrała dowody.
Przypomnijmy, że w sprawie Roberta P., ps. Chińczyk i innych
głównym pokrzywdzonym jest Mariusz K. - przedsiębiorca
prowadzący interesy w Słupsku i Lęborku. Według oskarżenia,
członkowie grupy pożyczali mu pieniądze na wysoki procent, a
później - by je odzyskać - zabiegali w bankach o kredyty dla
dłużnika.
Oskarżony Grzegorz H. z Lęborka zakwestionował zeznania Mariusza K. złożone w słupskiej Prokuraturze Rejonowej. - Świadek nie mógł wypowiadać się swobodnie, bo prokuratura prowadziła przeciwko niemu dwa postępowania. Prokuratorzy namówili go do zeznań. Mariusz K. znajdował się w sytuacji przymusowej. Nie miał swobody wypowiedzi. To był podstęp prokuratorów i funkcjonariuszy CBS - twierdził oskarżony, wnioskując, by sąd nie brał pod uwagę zebranych niezgodnie z prawem dowodów.
Sprzeciwił się temu gdański prokurator Dariusz Makowski, który podkreślił, że polskie prawo różni się od amerykańskiego, a w śledztwie pokrzywdzony wielokrotnie potwierdził te zeznania. Co zrobi sąd, okaże się po przesłuchaniu Mariusza K. (ber)
Oskarżony Grzegorz H. z Lęborka zakwestionował zeznania Mariusza K. złożone w słupskiej Prokuraturze Rejonowej. - Świadek nie mógł wypowiadać się swobodnie, bo prokuratura prowadziła przeciwko niemu dwa postępowania. Prokuratorzy namówili go do zeznań. Mariusz K. znajdował się w sytuacji przymusowej. Nie miał swobody wypowiedzi. To był podstęp prokuratorów i funkcjonariuszy CBS - twierdził oskarżony, wnioskując, by sąd nie brał pod uwagę zebranych niezgodnie z prawem dowodów.
Sprzeciwił się temu gdański prokurator Dariusz Makowski, który podkreślił, że polskie prawo różni się od amerykańskiego, a w śledztwie pokrzywdzony wielokrotnie potwierdził te zeznania. Co zrobi sąd, okaże się po przesłuchaniu Mariusza K. (ber)

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 8 Gości