Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Szpital musi budować się sam
Rozmiar tekstu: A A A
Słupski szpital "w budowie" nie ma już inwestora zewnętrznego. Duńska firma ratownicza Falck, która była zainteresowana zainwestowaniem prawie 200 mln zł w ukończenie jego budowy, wycofała się. - To było mało prawdopodobne, żeby Duńczycy zechcieli zainwestować takie pieniądze w placówkę, która nie będzie przynosiła specjalnych zysków - mówi Mirosław Górski, członek Zarządu Województwa Pomorskiego. - Co innego ratownictwo przedszpitalne (pogotowie ratunkowe - dop. red.). Decyzję o wycofaniu się zarząd europejski Falcka podjął przedwczoraj, po przeanalizowaniu dokumentacji szpitala. Na pewno wziął też pod uwagę, ile w Polsce płaci się za usługi medyczne - a są u nas najniżej wśród państw Unii wyceniane. Wpłynęły na to też nastroje społeczne, jakie wywołała wśród mieszkańców Słupska wiadomość o ewentualnym współwłaścicielu placówki. Brak inwestora zewnętrznego oznacza dla szpitala to, że zakończenie jego budowy znowu się odwlecze. - Dla mnie to klęska - Ryszard Stus, dyrektor słupskiego szpitala nie ukrywa rozczarowania. - Mieliśmy szansę na naprawdę nowoczesną, dobrze wyposażoną placówkę. Pieniądze, które Urząd Marszałkowski zaoszczędziłby na budowie, mógłby częściowo przeznaczyć na nowy sprzęt dla szpitala. Co prawda mamy obiecane przez marszałka 162 mln na zakończenie budowy, ale jak to będzie w praktyce? O tym, że duńska firma zainteresowała się słupskim szpitalem napisaliśmy pierwsi w listopadzie ub.r. Chciała zainwestować w dokończenie budowy i przejąć w zamian część udziałów. Prezydent Słupska popierał ten pomysł, "za" było także wielu radnych. Nowego współwłaściciela przestraszyły się związki zawodowe działające w szpitalu, część polityków oraz niektórzy mieszkańcy.

- Związki bały się zwolnień, a tych by nie było - dodaje Stus. - Według norm unijnych, zatrudnienie już dzisiaj jest w szpitalu na minimalnym poziomie. A ludzie przestraszyli się, że w prywatnym szpitalu nie będzie dla nich miejsca, a przecież podstawą jego działania pozostałyby umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia. (Joanna Jusianiec)
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:POLSKA Dziennik Bałtycki
data dodania:2006-02-15
wyświetleń:1416

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 32 Gości