Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
W krzaki za potrzebą
Rozmiar tekstu: A A A
- To wstyd, żeby w centrum miasta była tylko jedna toaleta – mówią mieszkańcy Słupska. – Mogliby chociaż Toy – Toy`e jakieś postawić - dodają turyści. Czy w naszym mieście pojawią się wreszcie publiczne szalety z prawdziwego zdarzenia? Ratusz zapowiada, że wybuduje je w przyszłym roku. Tylko, że takie obietnice słyszeliśmy już dwa lata temu... - Przepraszam, gdzie znajdę jakąś toaletę? – to pytanie słupszczanie często mogą usłyszeć od odwiedzających nasze miasto turystów. I nic dziwnego skoro w całym mieście znajdują się zaledwie dwa publiczne szalety. Z czego tylko jeden w centrum, w bezpośrednim sąsiedztwie ratusza. Druga toaleta powstała całkiem niedawno na terenie skweru im. Polskiego Czerwonego Krzyża przy ul. Małcużyńskiego. Nowoczesna, klimatyzowana, przystosowana dla osób niepełnosprawnych i co nie bez znaczenia – bezpłatna. Jego budowa kosztowało ok. 240 tysięcy zł. Miesięczny koszt utrzymania to około 4 tysiące.– Jesteśmy jednym z nielicznych samorządów w Polsce, które nie tylko nie zamykają starych toalet, ale budują nowe – chwali się Mariusz Smoliński, rzecznik słupskiego ratusza. Tylko, że w Słupsku akurat nie ma czego zamykać, a jeden nowy szalet w ciągu kilku lat, to raczej wątpliwy powód do dumy. Tym bardziej, że ze względu na jego lokalizację trudno podejrzewać, że turyści będą mieli z niego jakiś pożytek. – Szukałam, szukałam i nic. Dopiero gdy zapytałam jakiegoś mieszkańca dowiedziałam się, że w centrum jest tylko jeden szalet - mówi Agnieszka Pawlikowska, turystka z Warszawy – Jeśli miasto nie ma pieniędzy na takie inwestycje to mogłoby się przynajmniej postarać o jakieś Toy - Toy`e na sezon – dodaje.

Niestety, wystarczy przejść się po mieście aby przekonać się, że nawet na to turyści nie mogą liczyć. W razie potrzeby nie pozostaje im więc nic innego jak skorzystanie z gościnności któregoś z punktów gastronomicznych. Niestety nie brakuje też takich, którzy zniechęceni szukaniem toalet załatwiają swoje potrzeby w mniej cywilizowany sposób. W klatkach schodowych, w krzakach lub pod murkami.... – To po prostu wstyd, żeby miasto nie potrafiło zadbać o toalety – mówi Tomasz Walenczak zeSłupska - Obiecują i obiecują a co roku jest ten sam problem. I to nie chodzi tylko o turystów, bo przecież mieszkańcy miasta też czasem potrzebują z kibelka skorzystać – dodaje. Jest jednak i dobra wiadomość. Miasto zatwierdziło już lokalizację nowych publicznych toalet. Jedna z nich ma powstać przy ul. Piekiełko, a druga przy Francesco Nullo. – Będą to takie same toalety jak w parku przy ul Małcużyńskiego. Nowoczesne i również bezpłatne – zapowiada M. Smoliński. Gorsza wiadomość to ta, że nowe szalety mają pojawić się dopiero w przyszłym roku. (man)

Na zdjęciu: Toaleta na skwerze PCK jest super, jednak turyści raczej do niej nie dotrą...

Fot. Krzysztof Tomasik
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:Głos Słupski
data dodania:2005-07-25
wyświetleń:1785

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 1 Gości