Kategoria: Aktualności

Niepokój o szpital

Rozmiar tekstu: A A A

Coraz więcej środowisk niepokoi się o los budowanego słupskiego szpitala. Od Czytelników płyną listy i sygnały, czy inwestycja ta kiedykolwiek zostanie ukończona. Tym razem swoje stanowisko przekazali nam członkowie słupskiej Socjaldemokracji Polskiej. - Uznaliśmy, że sytuacja służby zdrowia jest najważniejszym problemem społecznym w naszym regionie - mówi przewodniczący zarządu SdPL w Słupsku Sławomir Miluski. - Nakłady na trwającą od blisko 19 lat budowę szpitala są zbyt małe, a zarząd województwa pomorskiego traktuje tę inwestycję, jakby nie był za nią wcale odpowiedzialny. W międzyczasie zbudowano dwa duże i nowoczesne szpitale w Kościerzynie i Chojnicach. Planowane są potężne wydatki na inne cele: na remont teatru w Gdyni 30 mln zł w ciągu dwóch lat, na budowę centrum kongresowego w Gdańsku 40 mln zł, na remont kościoła św. Jana w Gdańsku - 10 mln zł w cztery lata. I na nasz szpital 40 mln zł na najbliższe cztery lata.

Zarząd SdPl zobowiązał swojego reprezentanta w sejmiku, radnego Pawła Kasprzyka ze Słupska, aby ten wystąpił do komisji rewizyjnej o zbadanie sposobu wydatkowania pieniędzy na budowę. Natomiast do marszałka województwa wysłał petycję, w której apeluje o uznanie budowy za najważniejszą inwestycję pomorską. (LL)