|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Nie rwą się do pracy
Rozmiar tekstu: A A A
- Oferty pracy, które trafiają do bezrobotnych nie są przecież wybierane przypadkowo. Pośrednicy pracy oraz doradcy zawodowi dostosowują je do oczekiwań jakie bezrobotny wypisał na swojej karcie, a także do jego kwalifikacji i doświadczeń zawodowych. Mimo to, nadal tak wiele osób odmawia przyjęcia proponowanej pracy - mówi Janusz Chałubiński, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Słupsku.
Urzędnicy mówią, że w szczególnych, uzasadnionych sytuacjach, cofają decyzję o utracie ubezpieczenia i zasiłku. Każdy taki przypadek jest jednak dokładnie sprawdzany. Najczęściej bowiem okazuje się, że osoby zarejestrowane jako bezrobotne nie podejmują oferowanej przez urząd pracy, bo na przykład pracują na czarno.
- Przecież i tak nie mam prawa do zasiłku, a za propopnowaną mi pracę konserwatora dostałbym 600 złotych na rękę i pewnie umowę na trzy miesiące - mówi 38-letni słupszczanin, którego spotkaliśmy w "pośredniaku". Już raz odmówił pracy oferowanej przez PUP. - Jakoś sobie radzę. Co pewien czas wyjeżdżam do Niemiec, gdzie brat załatwia mi robotę na budowie, a kiedy jestem w domu układam glazurę znajomym.(nik)

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 38 Gości