Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Trudny rok dla biblioteki
Rozmiar tekstu: A A A
Bez remontów, bez komputeryzacji, bez nowości wydawniczych na półkach... Dla Miejskiej Biblioteki Publicznej w Słupsku nowy rok nie zapowiada się zbyt dobrze. Na działalność placówki miasto planuje przeznaczyć ponad 400 tysięcy złotych mniej niż w roku ubiegłym. Bez pomocy z zewnątrz pieniędzy wystarczy tylko na bierzące potrzeby. W zeszłym roku biblioteka otrzymała z miejskiej kasy 2,5 mln zł. Planowana w tegorocznym budżecie miasta kwota to nieco ponad 2 mln. zł. Po odliczeniu kosztów stałych, które pochłaniają znaczną część tej sumy niewiele zostanie na zakup nowych książek. Zdaniem ratusza biblioteka powinna starać się o pozyskanie środków z innych źródeł. - W ubiegłym roku z ministerstwa kultury udało się otrzymać 1,8 mln. W tym roku też jest to możliwe. Wszystko zależy od kreatywności dyrektorów placówek - mówi Marek Sosnowski, rzecznik prasowy słupskiego ratusza.

Zdaniem Tadeusza Matyjaszka, dyrektora Miejskiej Biblioteki Publicznej szanse na ministerialne dotacje są jednak raczej niewielkie. - Kwoty są ograniczone a chętnych coraz więcej. Ministerstwo chętniej dotuje różne imprezy, a nam najbardziej zależy na zbiorach. Najważniejsze jest to czego czytelnik od nas oczekuje, czyli szeroko pojętej informacji.

W dzisiejszych czasach informacja to nie tylko książki, czasopisma oraz płyty. Pieniądze przydałyby się także na wymianę komputerów, które lata świetności już dawno mają za sobą. Program biblioteczny pochodzi z 1991 roku i siłą rzeczy nie przystaje do aktualnych realiów. To nie koniec potrzeb. W zabytkowym budynku niezbędne są również remonty. Na samo odnowienie elewacji potrzeba ponad 100 tys, zł.

Obecnie księgozbiór biblioteki liczy ok 250 tys. egzemplarzy. Co roku powinno pojawiać się ok. 20 tys. nowości. Takich zakupów nie było jednak od lat 80-tych. A szkoda, bo chętnych na wypożyczanie książek nie brakuje.- W naszym regionie 27 na 100 mieszkańców korzysta z biblioteki. W innych częściach kraju średnio tylko 16 - mówi T. Matyjaszek.

Teraz kupuje się średnio od 3 do 5 tys. książek rocznie. Drugie tyle stanowią dary od samych czytelników. Jednak większość z nich to literatura piękna i popularna. Z tego źródła na nowości nie można raczej liczyć.(man)

Na zdjęciu: w zeszłym roku słupszczanie wypożyczyli prawie 700 tys. książek, czasopism i różnego rodzaju płyt
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:Głos Słupski
data dodania:2005-01-12
wyświetleń:922

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 25 Gości