|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Prawnik zakpił z pielęgniarek
Rozmiar tekstu: A A A
Sąd orzekł, że szpital ma zapłacić swojemu byłemu radcy prawnemu prawie dziewięć tysięcy złotych. Pieniądze zostały wyliczone na podstawie ustawy dającej wszystkim pracownikom szpitala po 203 złote podwyżki. Przepis wszedł w życie z początkiem 2001 roku. Jeszcze niedawno Krzysztof Szymandera, jako pracownik szpitala walczył, by pieniędzy tych wcale pielęgniarkom nie dawać. Szczególnie tym, które zostały zatrudnione po pierwszym dniu obowiązywania ustawy. Kiedy przestał reprezentować szpital, od razu zmienił zdanie.
Szymandera w swoim postępowaniu nie widzi nic złego. - To naturalne, że domagam się należnych pieniędzy - mówi. - Przeanalizowałem orzeczenie sądu, który pracownikowi szpitala będącemu w identycznej sytuacji jak moja, przyznał pieniądze. Chociaż byłem przekonany, że podwyżka się nie należy i wtedy broniłem szpitala, skorzystałem z orzeczenia i zażądałem odszkodowania.
- Tego typu roszczenia były wcześniej rozpatrywane na korzyść pracowników szpitala i nie ma wątpliwości, że pieniądze się należą - wyrok uzasadniała sędzia Małgorzata Banaś. - Wcześniej powód rzeczywiście inaczej oceniał przepis, najwyraźniej teraz zmienił stanowisko.
- Spodziewamy się, że po tym wyroku kolejne kilkadziesiąt osób zażąda podwyżek - mówi Ryszard Stus, dyrektor słupskiego szpitala. - Rozważamy podanie do sądu Sejmu, bo nie mamy pieniędzy na wypłatę zaległości.
Szpital z dwuletnim opóźnieniem wypłaca podwyżki wszystkim tym pracownikom, którzy byli zatrudnieni przed 1 stycznia 2001 roku. Ponad 900 swoim pracownikom winny jest prawie 14 mln zł. Do tej pory spłacił 5 mln zł, głównie z własnego budżetu.
Podwyżka 203
W grudniu 2000 r. Sejm uchwalił ustawę o negocjacyjnym kształtowaniu płac, zgodnie z którą pensje pielęgniarek i innych pracowników publicznej służby zdrowia w 2001 roku miały wzrosnąć o 203 zł brutto miesięcznie, a w roku następnym o 170 zł. Nie ustalono, kto miał przekazać szpitalom i przychodniom pieniądze na ten cel. Cześć placówek wypłaciła podwyżki z własnych budżetów. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że za podwyżki odpowiedzialne są zarówno zakłady opieki zdrowotnej, jak i kasy chorych, a obecnie ich prawny następca – Narodowy Fundusz Zdrowia. Prawnicy spierają się nadal, czy podwyżka przysługuje osobom zatrudnionym po dniu wejścia w życie ustawy. (Magdalena Gryko)
Fot. Sławomir Żabicki

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 33 Gości