Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Jak woły w kieracie
Rozmiar tekstu: A A A
Zatrudnieni przez PKP przy wymianie torów mają dość fatalnych warunków pracy. - Oszukano nas! Brakuje toalet i ciepłych posiłków - żali się Robert ze Słupska. Prawie 130 mężczyzn wymienia tory na odcinku Lębork-Świdwin. Pracują tylko w nocy. - Za jedną nieobecność potrącają nam sto złotych z wypłaty - żalą się pracownicy. - To bardzo duża kwota biorąc pod uwagę, że na rękę mamy dostać około czterysta złotych. Twierdzą, że pracodawca ich oszukał i pod byle pretekstem obniża i tak kiepskie zarobki. - Obiecywano nam cieple posiłki, toalety i napoje - mówi jeden z robotników. - Tymczasem dostajemy zimną zupę w słoikach, a załatwiać musimy się w szczerym polu. I to wszystko za psie pieniądze. Gdybym wiedział, wcale bym się do tej roboty nie pchał.

Zarzuty odpiera Sławomir Rutkowski z Zakładu Napraw Infrastruktury w Stargardzie Szczecińskim. - Nasza praca ma charakter ciągły, więc ustawienie toalet na całej długości torów jest niemożliwe - tłumaczy. - Nie stać nas również na podgrzewanie posiłków. Pracownicy muszą zadbać o to sami. Co się tyczy potrącania pieniędzy z wypłaty, to zagrożone są jedynie osoby, które mają problem z alkoholem.

Do tej pory pracodawca zwolnił czterech pracowników, którzy nie przychodzili do pracy. - Ludzi mamy pod dostatkiem, więc nie trzymamy nikogo na siłę - mówi Rutkowski. (air)

Fot. Sławomir Żabicki
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:Głos Pomorza
data dodania:2004-11-29
wyświetleń:958

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 33 Gości