Maj 2024 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
U sędzi na imieninach...
Rozmiar tekstu: A A A
...nikogo nie będzie. Bo Ministerstwo Sprawiedliwości zabroniło wyprawiania imienin i świętowania innych okazji w sądach. Po to, by Temida mogła zachować autorytet. W Słupsku, choć popularnych Danut, Jolant, Dariuszów czy Andrzejów na urzędach sędziowskich nie brakuje, retortowe veto popierają wszyscy. Zapewniają, że od chóralnego „sto lat” nie drżą gmachy Temidy. - To niedopuszczalne, żeby całe drużyny z kwiatami krążyły między pokojami – mówi sędzia Janusz Blicharski, wiceprezes Sądu Okręgowego w Słupsku. – Takie zwyczaje już upadły. Może były praktykowane przez poprzednie pokolenie. Owszem, kawa z przysłowiowym serniczkiem, poczęstunek na drugie śniadanie, dyskretne życzenia. A nie żeby od razu cały sąd się zbiegał!

- I bardzo słusznie! – popiera zakaz sędzia Stanisław Ramotowski, przewodniczący wydziału karnego odwoławczego Sądu Okręgowego w Słupsku. - Nie wyobrażam sobie, że w sądzie na oczach stron zaczynają chodzić delegacje z kwiatami. Ludzie chcą widzieć sąd pracujący. Jest on publiczny i działa jawnie.

- Nie ma żadnych głośnych imprez – przyznaje kierowniczka jednego z sekretariatów. – Z samego rana po ciasteczku, a później praca. 25 lipca żadna gromadna delegacja z wydziałów nie wybierze się do solenizanta Krzysztofa Ciemnoczołowskiego, prezesa Sądu Rejonowego w Słupsku, chociaż jak twierdzi sędzia... – Przyjmowanie życzeń nie jest zabronione. Jednak w naszym sądzie nie ma zwyczaju urządzania hucznych spotkań pracowników wszystkich wydziałów. Zdarza się, że mała delegacja przyjdzie z kwiatami na ciasto, bo alkohol w ogóle nie wchodzi w grę. Jednak z tego powodu rozprawy nie spadają z wokandy, a sekretariaty normalnie przyjmują interesantów. To nie do pomyślenia, żeby w sekretariacie była impreza! Nawet przed Wigilią pracownicy dzielili się tylko symbolicznym opłatkiem. W pracy nie powinno być spotkań towarzyskich – mówi zwolennik resortowego zakazu. Pracę w godzinach pracy jak najbardziej popierają interesanci, choć twierdzą, że życzenia szczęścia nie zaszkodzą powadze Temidy. – To przecież kwestia dobrego wychowania, pamięci i zwykły ludzki odruch życzyć komuś „wszystkiego najlepszego” – mówi interesantka Sądu Okręgowego, która ze względu na „sprawę” woli pozostać anonimowa. – Jednak co innego słowo, a co innego impreza. Myślę, że zasady są tak oczywiste, że nie potrzebują aż ingerencji ministerstwa. I powinny dotyczyć wszystkich urzędów. Nie tylko sądów. (ber)
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:Głos Słupski
data dodania:2006-01-27
wyświetleń:3321

Copyright 2003-2024 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 15 Gości