Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Ta praca nie wszystkich ucieszy
Rozmiar tekstu: A A A
270 osób z miasta i okolic zamierzają zatrudnić dwa hipermarkety, które niebawem powstaną w Słupsku i Kobylnicy. Lokalni kupcy twierdzą jednak, że nie ma powodów do dużej radości, bo z kolei oni będą mieli problemy z utrzymaniem się na rynku. Zadowoleni z nowych miejsc pracy są samorządowcy. Zatrudnienie pracowników z miasta i gminy to wstępne warunki Macieja Kobylińskiego, prezydenta Słupska oraz Leszka Kulińskiego, wójta Kobylnicy przy podpisywaniu zezwoleń na budowę Castoramy i Obi.

- Już szkoli się 150 bezrobotnych z gminy i miasta - zapewnia Kuliński. - Głównie będą to kasjerzy, pracownicy układający towary oraz ochroniarze, osoby rozpakowujące sprzęt ogrodniczy i meble, gdyż przede wszystkim takie towary będą sprzedawane w markecie Obi. Sklep jest usytuowany tuż obok Reala, a otwarty zostanie 15 lipca.

- Prezydent kilkakrotnie spotykał się z szefami Castoramy i podpisał porozumienie, w myśl którego pracę znajdzie tam minimum 120 bezrobotnych z miasta - twierdzi Mariusz Smoliński, rzecznik prasowy. - We wtorek prezydent poinformował mnie, że mam przygotować listę minimum 120 bezrobotnych - opowiada Janusz Chałubiński, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Słupsku. - Najwięcej osób znajdzie pracę w zawodach: sprzedawcy, doradcy klienta, fakturzysty i księgowych.

PUP uruchomi specjalną giełdę pracy. Są też przewidziane szkolenia.

Tymczasem mniej powodów do zadowolenia mają kupcy. Boją się, że powstanie nowych hipermarketów to dla nich nierówna konkurencja. - Nasi udziałowcy prowadzą firmy rodzinne - mówi w imieniu drobnych kupców Edward Błeszyński, prezes spółki Manhatan w Słupsku. - Budowanie tak zwanych stodół handlowych w centrum miasta powoduje, że nie wytrzymujemy konkurencji. Według prezesa, hipermarkety powinny powstawać na obrzeżach miast. Z wyliczeń drobnych handlowców wynika, że jedno miejsce pracy, jakie powstaje w hipermarkecie, powoduje likwidację nawet do ośmiu jednosobowych placówek handlowych.

Bezrobocie spadło
Na koniec 2005 roku w Powiatowym Urzędzie Pracy w Słupsku zarejestrowane były 20 372 osoby. W porównaniu do roku 2004, nastąpił spadek liczby bezrobotnych o 2131 osób, czyli o 9,46 procent. W ubiegłym roku zgłoszono 7620 ofert. Najwięcej wpłynęło ich z firm, mających siedzibę na terenie byłej Stoczni Ustka, zakładów przetwórstwa rybnego w Głobinie i Duninowie oraz fabryk autobusów Scania i Kapena w Słupsku. Największe zwolnienia grupowe były w Damnicy. Padła firma "Irmet" i zwolniono 151 pracowników. W Słupsku zwolnienia były w Telekomunikacji Polskiej. (Mirosław Kościeński)
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:POLSKA Dziennik Bałtycki
data dodania:2006-01-27
wyświetleń:2978

Copyright 2003-2024 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 20 Gości