|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Urok na kredyt
Rozmiar tekstu: A A A
Właściciele słupskich firm budowlanych są zbulwersowani.
Realizowali umowy na docieplanie budynków zawarte z
Przedsiębiorstwem Gospodarki Mieszkaniowej w Słupsku i
miesiącami czekają na pieniądze. Ich wierzytelności przekroczyły
już 1,5 mln zł. Niektórzy z nich są na skraju upadłości!
- Otrzymujemy przelewy po kilka tysięcy złotych, a to nie
wystarcza nawet na opłacenie składek ZUS dla pracowników -
twierdzi jeden z budowlańców, który woli pozostać anonimowy. -
Zaskarżyłbym PGM do sądu, ale nie chcę później "przepadać" w
innych przetargach organizowanych przez miasto. Z tych samych
przyczyn budowlańcy nie chcą podawać nazwisk, ani nazw firm.
Budynki w centrum Słupska zaczęły nabierać uroku między innymi
dzięki pracom elewacyjnym. Władze miasta na każdym kroku
podkreślają, że możliwe jest to dzięki ogromnemu wysiłkowi
organizacyjnemu i finansowemu. Tymczasem budowlańcy zarzucają
PGM, że jako inwestor już w momencie ogłoszenia przetargów nie
miało pieniędzy na realizację zleconych zadań. Kilka mniejszych
słupskich firm stoi w wyniku tego na skraju bankructwa. Jeśli
nawet uda się tego uniknąć, mnożą się kolejne problemy: - To, że
nie zapłacimy składek ZUS powoduje naszą niezdolność - zgodnie z
ustawą - do ubiegania się o kolejne zadania przetargowe. A
zaświadczenie o braku takich zaległości jest wymagane przez
ogłaszającego przetarg, by można było w nim wystartować -
podkreśla kolejny z wykonawców pracujących dla słupskiego PGM.
- Nie przeczę, że nasze zaległości są znaczne i przekraczają
1,5 miliona złotych - mówi Lech Zacharzewski, prezes PGM Sp. z
o.o. w Słupsku. - W momencie ogłaszania przetargów mieliśmy
środki na zabezpieczenie naszych zobowiązań. Niestety, w trakcie
roku otrzymaliśmy z miasta zlecenie na wykonanie dodatkowych
prac na kwotę 850 tys. zł i to zachwiało naszą płynność
finansową. Mimo naszych trudności wszystkie zaległości spłacimy
do końca pierwszego kwartału tego roku.
Słupskich budowlańców takie zapewnienie nie do końca uspokajają. Tym bardziej, że Urzędu Skarbowy i ZUS do cierpliwych nie należą... (her)
Słupskich budowlańców takie zapewnienie nie do końca uspokajają. Tym bardziej, że Urzędu Skarbowy i ZUS do cierpliwych nie należą... (her)

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 32 Gości