Kategoria: Aktualności

Kamienica na miejscu synagogi?

Rozmiar tekstu: A A A

Miejsce gdzie przed wojną w Słupsku stała synagoga stało się terenem schadzek amatorów taniego wina i szaletem dla psów. Nasi Czytelnicy są oburzeni tym faktem. Fundacja, która jest właścicielem tego placu, zapowiada, że poszukuje inwestora, który zagospodaruje to miejsce. Stanąć ma tam kamienica z punktami handlowo-usługowymi.

Synagogę należącą do słupskiej gminy żydowskiej hitlerowcy spalili jeszcze przed wybuchem II Wojny Światowej. Do tej pory nic nie przypomina przechodniom, że na tym miejscu stała kiedyś świątynia wyznawców judaizmu. Teraz przy ul. Niedziałkowskiego (na zdjęciu) znajduje się jedynie kilka powykrzywianych huśtawek, które są pozostałością po istniejącym tam przez lata placu zabaw. - Najbardziej bulwersuje mnie jednak fakt, że spotykają się tam okoliczni amatorzy taniego wina. Piją, przeklinają, rzucają śmieci. Mieszkający w pobliżu ludzie wyprowadzają na spacer psy, które się tam załatwiają. Dla mnie jest to szokujące. To miejsce to fragment historii naszego miasta, powinno zostać zagospodarowane - twierdzi Anna Zagrodzowska, nasza Czytelniczka ze Słupska.

Komisja Regulacyjna w Warszawie, zajmująca się zwrotem nieruchomości związkom wyznaniowym, orzekła, że prawowitym właścicielem placu przy ul. Niedziałkowskiego jest Związek Wyznaniowych Gmin Żydowskich. Obecnie terenem administruje Fundacja Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego w Polsce. - Docierają do nas sygnały o tym co dzieje się na tym placu - zapewnia Michał Samat z FODŻ w Warszawie. - Cały czas poszukujemy kogoś kto zechce wybudować tam kamienicę z mieszkaniami, sklepami i punktami usługowymi. Trwają rozmowy z kilkoma firmami. Wcześniej mieliśmy już bardzo poważnego inwestora, który jednak w ostatniej chwili wycofał się bo stwierdził, że w Słupsku inwestycja będzie mało opłacalna. Jestem jednak pewiem, że wkrótce teren ten zostanie zagospodarowany. (bos)

Fot. Krzysztof Tomasik