Kategoria: Aktualności

Archeolodzy ruszyli na obwodnicę

Rozmiar tekstu: A A A

Na trasie budowanej obwodnicy Słupska wbite zostały pierwsze łopaty. Na razie roboty zaczęli archeolodzy, którzy sprawdzą, czy na trasie 16 kilometrowej obwodnicy, nie ma pozostałości archeologicznych. - Badania archeologiczne przed rozpoczęciem budowy obwodnicy są wymogiem - wyjaśnia Anna Banach, naczelnik wydziału środowiska w gdańskim oddziale Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Warunki prowadzenia tych prac uzgadniamy właśnie z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków.

Kilka dni temu GDDKiA podpisała umowę z wykonawcą robót archeologicznych na słupskiej obwodnicy. Zostało nim konsorcjum pięciu instytucji naukowych - Zakładu Archeologii Pomorza Uniwersytetu Łódzkiego, Muzeum Archeologicznego Miasta Gdańska, Fundacji Uniwersytetu Gdańskiego i dwóch innych instytucji.

Słupska obwodnica ma zaczynać się w Redzikowie i prowadzić przez Głobino do Bolesławic w gminie Kobylnica. Na całym tym terenie znajduje się kilka tzw. stanowisk archeologicznych.

- Mogą być w nich pozostałości kultury łużyckiej sprzed ponad tysiąca lat - mówi Tomasz Rosiński z Towarzystwa Odkrywców w Słupsku. - Dlatego bardzo mi się podoba pomysł badania terenów, na których powstanie obwodnica. Może się trafić jakaś archeologiczna perełka.

Prace archeologiczne będą trwały do października przyszłego roku. Kolejne pół roku potrwają tzw. prace studyjne, czyli opisywanie i konserwacja znalezisk w pracowniach naukowych. Potem, z wykopanych przedmiotów ma zostać zorganizowana wystawa, na której pokazane zostaną wszystkie eksponaty.

- Podobnie było podczas budowy obwodnicy Chojnic - mówi Anna Banach. - Chcemy w ten sposób w jakiś sposób zrekompensować lokalnym społecznościom niedogodności związane z budową obwodnicy.

Pierwsze roboty budowlane przy obwodnicy mają rozpocząć się latem przyszłego roku. Całość prac przy budowie ma potrwać trzy do czterech lat i pochłonie 150 do 200 milionów złotych.