|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Ruszył proces ginekologa oskarżonego o korupcję
Rozmiar tekstu: A A A
Zbigniew Studziński nie przyznaje się do wzięcia łapówek. |
Zbigniew Studziński, doktor medycyny, ginekolog chirurg z usteckiego oddziału słupskiego szpitala został aresztowany w styczniu. W areszcie spędził ponad dwa miesiące. Mimo pięciokrotnego składania przez obronę wniosku o uchylenie aresztu sąd zgodził się wypuścić go za kaucją w wysokości 100 tys. zł. Prokuratura postawiła lekarzowi łącznie 7 zarzutów. Jak ustalono w toku śledztwa Zbigniew S. od maja do czerwca 2006 roku żądał łapówek aż siedmiokrotnie.
- W pięciu przypadkach kobiety zapłaciły od 1 do 2 tys. zł - informuje Beata Szafrańska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Słupsku. - W dwóch pozostałych pacjentki musiały zrezygnować z wykonania operacji, bo nie było ich na to stać.
Dodatkowo prokuratura oskarżyła lekarza o żądanie trzech i pół tysiąca złotych łapówki od pacjentek lub członków ich rodzin za to, że osobiście wykonywał skomplikowane operacje. Jak wyglądał według prokuratury proceder lekarza? Wszystkie kobiety leczyły się w gabinecie doktora Zbigniewa S. Lekarz informował je, że jest konieczność wykonania zabiegu. - Informował także, że osobiście będzie je operować, a zabieg będzie kosztować pewną kwotę pieniędzy - dodaje Szafrańska.
Na ławie oskarżonych razem z lekarzem zasiadła także Agata S. oraz Jacek M. Kobieta odpowie za wyłudzenie poświadczenia nieprawdy w zaświadczeniach lekarskich czym naciągnęła Zakład Ubezpieczeń Społecznych na 423 zł zasiłku chorobowego. Jacek M. będzie odpowiadał za namawianie lekarza do wystawienia tych zaświadczeń. Zbigniew Studziński nie chce się wypowiadać w sprawie. Przed procesem powiedział Dziennikowi Bałtyckiemu jedynie, że nie ukrywa się i będzie się stawiać na wezwania sądu.
- Chcę aby to wszystko zostało wyjaśnione - mówi.
Obrońca oskarżonego Krzysztof Lasoń powiedział dziennikarzom obecnym w sądzie, że jego klient nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów.
- Nie było takich sytuacji, że otrzymywał środki finansowe pełniąc obowiązki lekarza w zakładzie opieki zdrowotnej - dodaje.
Sąd odroczył proces do 3 października.
- Sąd zwrócił się o zdjęcie klauzuli poufności z części akt, które znajdują się w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Gdański. Do tego czasu, z braku możliwości zapoznania się z materiałami przez oskarżonych sąd postanowił odroczyć rozprawę - wyjaśnił sędzia Tadeusz Stodoła.
W odrębnym postępowaniu prokuratura będzie rozpatrywać sprawy kobiet, które wręczyły lekarzowi korzyści majątkowe (prawo mówi o tym, że odpowiada biorący i wręczający korzyść majątkową). Czy będą oskarżone na razie nie wiadomo, bo prokuratorzy analizują jeszcze dokumentację medyczną.
Informacje na temat artykułu:


autor: | Marcin Kamiński |
Źródło: | POLSKA Dziennik Bałtycki |
data dodania: | 2007-09-06 |
wyświetleń: | 1662 |

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 32 Gości