Kategoria: Aktualności

Strzykawki idą do lamusa

Rozmiar tekstu: A A A

W Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Słupsku pojawi się urządzenie do pobierania krwi bez użycia strzykawek. To będzie przełom w krwiodawstwie - mówią lekarze. - Całkowicie zmienimy system pobierania krwi do badań laboratoryjnych - mówi Janusz Grocholewski, zastępca dyrektora d/s medycznych Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Słupsku. - Zamiast dotychczas używanych strzykawek, wprowadzamy próżniowe pojemniki, które same zasysają odpowiednią ilość krwi. Dzięki temu pobieramy dokładnie tyle krwi ile potrzeba, a pacjent i personel są w mniejszym stopniu narażeni na jakiekolwiek zakażenia. Proces pobierania krwi wymaga dwukrotnego pobrania krwi od dawcy.

- Raz pobieramy 8 cm sześciennych do badania na obecność wirusa HIV, żółtaczek typu A i B oraz badań serologicznych - wyjaśnia Grocholewski. - Potem pobierana jest główna porcja krwi - 250 lub 450 mililitrów. Od niektórych dawców pobieramy także osocze za pomocą automatu z wirówką. Słupskie centrum modernizuje także swoją aparaturę badawczą.

- Za miesiąc będziemy mieli najnowocześniejszy w Polsce automat do badań serologicznych - cieszy się Ryszard Jaguś, dyrektor RCKiK w Słupsku. - Aparat będzie w stanie wykonać 250 tysięcy badań rocznie i bardzo ułatwi nam pracę.

Słupskie centrum krwiodawstwa otwiera także nowe punkty pobierania krwi.

- Aktualnie prowadzimy rozmowy ze starostwami w Bytowie, Człuchowie i Koszalinie - mówi Ryszard Jaguś. - Jeśli znajdziemy w tych miastach odpowiednie pomieszczenia, uruchomimy w nich punkty pobierania krwi. Aktualnie mamy oddziały w Chojnicach, Lęborku i Miastku, ale to nadal za mało.