Kategoria: Aktualności

Szpital nie ma ważnego zezwolenia na budowę

Rozmiar tekstu: A A A

Słupski szpital znowu ma problemy. Nie dość, że przez ponad 21 lat nie można było zakończyć jego budowy, to teraz po wygraniu przetargu na jego dokończenie przez warszawską "Grupę 3J" okazuje się, że jednak dalej nie ma takiej możliwości. Powodem jest zezwolenie na budowę, które niestety wygasło. Przypomnijmy. W marcu zarząd województwa pomorskiego powziął decyzję o przetargu na generalnego wykonawcę szpitala. Wyłoniono go pod koniec kwietnia. Po sprawdzeniu wszystkiego przez Urząd Zamówień Publicznych można było przystąpić do realizacji kontraktu. Jednak do dzisiaj ekipy budowlane nie pojawiły się w gmachu szpitala.?- Niestety pozwolenie wygasło i aby przejść do opcji zaprojektuj i wybuduj należy je odzyskać - mówi Ryszard Stus, dyrektor słupskiego szpitala. - Na tym, które do tej pory obowiązywało nie ma takie możliwości.?Do tej pory w słupskim szpitalu otwarto oddział dializ, kuchnię, pralnię, spalarnię i patomorfologię. Samorząd województwa przejął inwestycję w roku 1999 i od tej pory wydał na ten cel ponad 118 milionów złotych. Czy da się w miarę szybko wyskoczyć ponad to co znajduje się na osiedlu Hubalczyków? Zbigniew Budziński, kierownik inwestycji uważa, że problemów być nie powinno, jednak woli dmuchać na zimne.?- Dokumentacja jest szeroka, w końcu budowano szpital przez 21 lat. Musimy się z nią dokładnie i dogłębnie zapoznać. Wtedy będziemy wiedzieć na czym stoimy. W każdym razie nie martwmy się na zapas - dodaje.

Wszystko trwa dłużej
Słupski szpital w 1978 został wpisany do rejestru inwestycji centralnych. Nikt wtedy nie przypuszczał, że jego budowa potrwa ponad 20 lat. Placówka miała być przygotowana nawet na wielkie katastrofy takie jak awaria elektrowni jądrowej w Żarnowcu. Leczenie poszkodowanym miało zapewnić 10 tys. łóżek!