Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Mieszkanie chronione stoi puste i generuje koszty
Rozmiar tekstu: A A A
Mieszkanie chronione przy Tuwima stało puste od listopada ubiegłego roku.
Jedno z dwoch mieszkań chronionych służących do usamodzielnienia się młodzieży przebywającej w placówkach opiekuńczych od listopada stało puste. Tymczasem Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie, który jest odpowiedzialny za prowadzenie programu usamodzielniania nie był w stanie znaleźć osób, które spełniałyby odpowiednie warunki do zasiedlenia tego mieszkania. Zdaniem szefostwa MOPR mieszkanie było jednak wykorzystywane wyłącznie dla szkoleń pensjonariuszy ze Środowiskowego Domu Samopomocy.

Mieszkanie chronione przy ul. Tuwima w Słupsku było przeznaczone od samego początku dla podopiecznych Środowiskowego Domu Samopomocy. W mieszkaniu przy ul. Tuwima zamieszkało wtedy sześciu mężczyzn. Do południa mieli uczęszczać na zajęcia do środowiskowego domu, potem czekało ich „normalne” życie, czyli robienie zakupów, załatwianie spraw w urzędach i co najważniejsze – utrzymanie mieszkania. nad wszystkim czuwali opiekunowie. Mieli towarzyszyć im do czasu zakończenia programu. Do zakończenia, bowiem zamieszkanie przy ul. Tuwima jest jego przedostatnim etapem. Ostatnim jest wyprowadzka do własnego lokum. Dziwnym trafem jednak program nie zakończył się w ten sposób, a od kilku miesięcy mieszkanie stało puste. Dopiero w ubiegły piątek znaleziono jedną osobę, która zamieszkała w chronionym lokalu. Jak się dowiedzieliśmy program ruszył na nowo po interwencji prezydenta Słupska, który dowiedział się, że mieszkanie stało puste. Tymczasem koszt utrzymania jednego takiego mieszkania przez rok to 20 tys. zł. Wicedyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie Waldemar Matynia jednak stoi na stanowisku, że mieszkanie pełniło swoją funkcję, a od początku roku przewinęły się przez nie 2 grupy po 6 osób. - Było to mieszkanie treningowe. Pensjonariusze Środowiskowego Domu Samopomocy przechodzili tam trening do samodzielnego życia w mieszkaniu. Uczyły się obsługiwać urządzenia AGD, troszczyć się o dobytek i sprzątać. Nie należy mylić tego mieszkania z mieszkaniem lokatorskim, które jest przeznaczone na usamodzielnienie się osób z placówek opiekuńczo-wychowawczych. Osoby upośledzone, które trenowały w tym mieszkaniu nadal są uczestnikami ŚDS.

Zdaniem zastępcy dyrektora MOPR lepiej to mieszkanie pozostawić do treningów i zapoznawania osób upośledzonych z samodzielnym życiem niż zasiedlać je na stale. Powodem jest doskonała samodzielna baza do nauki życia. Tymczasem okazuje się, że w ŚDS są również warunki do tego aby uczyć upośledzoną młodzież samodzielności. Zdaniem pracowników MOPR, którzy nie chcą podawać swoich nazwisk mieszkanie powinno być natychmiast zasiedlone.

- Przestanie generować straty, a zacznie na siebie zarabiać. W tej chwili jest utrzymywane przez pieniądze z ratusza. Gdyby zamieszkali tam na stale pensjonariusze koszty większość kosztów pokrywaliby z własnej kieszeni.
 
» Oryginalna treść artykułu znajduje się tutaj. «
 
 

Informacje na temat artykułu:
autor:Marcin Kamiński
Źródło:POLSKA Dziennik Bałtycki
data dodania:2007-07-06
wyświetleń:1613

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 33 Gości