|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Chcemy zamrożenia supermarketów!
Rozmiar tekstu: A A A
Właściciele słupskich hurtowni budowlanych zażądali od
prezydenta Macieja Kobylińskiego, by ten zamroził wydawanie
zezwoleń na powstawanie niemieckich i francuskich supermarketów.
Oficjalny apel w tej sprawie podpisało 25 właścicieli słupskich hurtowni. Domagają się w nim zamrożenia wydawania zezwoleń do czasu wejścia Polski do Unii Europejskiej. Obecnie polskie hurtownie nie mają szans, by konkurować z zachodnimi. "Właśnie dzięki nim poważny kryzys przechodzi branża spożywcza. Zbankrutowały nie tylko sklepy, ale i prężenie działające dotychczas hurtownie spożywcze. My zdecydowanie chcemy uniknąć losu branży spożywczej, pragniemy utrzymać swoją pozycje na rynku i miejsca pracy. Zdajemy sobe sprawę, że na wiele spraw nie mamy wpływu. W chwili obecnej nasz los zależy w dużej mierze od trafnych decyzji władz miejskich" - piszą hurtownicy.
- To bardzo poważna sprawa. Tu chodzi o nasz byt - mówi Jolanta Szostakiewicz, pełnomocnik zarządu spółki "Fimal-PSB". Popiera ich Robert Strąk, poseł LPR. - Supermarkety to zagłada dla rodzinnego handlu - mówi poseł.
Słupscy przedsiębiorcy obawiają się powstania dużego supermarketu budowalnego u zbiegu ulic Szczecińskiej i Bolesława Krzywoustego (w miejscu gdzie funkcjonowała Słupska Fabryka Mebli). Właściciel terenu - koncern meblowy negocjuje z władzami miasta. Prezydent Kobyliński zapowiedział, że wyrazi zgodę na ten supermarket pod warunkiem utworzenia fabryki przez koncern meblowy w specjalnej strefie ekonomicznej.
- Zgodę na supermarket przy ul. Krzywoustego musi wyrazić Rada Miejska w Słupsku, chyba że powierzchnia sprzedażowa marketu nie przekroczy dwóch tysięcy metrów kwadratowych. Wówczas decyzje podejmuje prezydent miasta - powiedział nam Andrzej Poźniak, architekt miasta. (kow)
Oficjalny apel w tej sprawie podpisało 25 właścicieli słupskich hurtowni. Domagają się w nim zamrożenia wydawania zezwoleń do czasu wejścia Polski do Unii Europejskiej. Obecnie polskie hurtownie nie mają szans, by konkurować z zachodnimi. "Właśnie dzięki nim poważny kryzys przechodzi branża spożywcza. Zbankrutowały nie tylko sklepy, ale i prężenie działające dotychczas hurtownie spożywcze. My zdecydowanie chcemy uniknąć losu branży spożywczej, pragniemy utrzymać swoją pozycje na rynku i miejsca pracy. Zdajemy sobe sprawę, że na wiele spraw nie mamy wpływu. W chwili obecnej nasz los zależy w dużej mierze od trafnych decyzji władz miejskich" - piszą hurtownicy.
- To bardzo poważna sprawa. Tu chodzi o nasz byt - mówi Jolanta Szostakiewicz, pełnomocnik zarządu spółki "Fimal-PSB". Popiera ich Robert Strąk, poseł LPR. - Supermarkety to zagłada dla rodzinnego handlu - mówi poseł.
Słupscy przedsiębiorcy obawiają się powstania dużego supermarketu budowalnego u zbiegu ulic Szczecińskiej i Bolesława Krzywoustego (w miejscu gdzie funkcjonowała Słupska Fabryka Mebli). Właściciel terenu - koncern meblowy negocjuje z władzami miasta. Prezydent Kobyliński zapowiedział, że wyrazi zgodę na ten supermarket pod warunkiem utworzenia fabryki przez koncern meblowy w specjalnej strefie ekonomicznej.
- Zgodę na supermarket przy ul. Krzywoustego musi wyrazić Rada Miejska w Słupsku, chyba że powierzchnia sprzedażowa marketu nie przekroczy dwóch tysięcy metrów kwadratowych. Wówczas decyzje podejmuje prezydent miasta - powiedział nam Andrzej Poźniak, architekt miasta. (kow)

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 9 Gości