|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Poseł atakuje uczelnię
Rozmiar tekstu: A A A
Łamanie prawa władzom Pomorskiej Akademii Pedagogicznej w
Słupsku zarzucił poseł Ligi Rodzin Polskich Robert Strąk. Rektor
Danuta Gierczyńska ostro ripostuje: - To bzdura.
Według posła, władze uczelni podpisują z pracownikami umowy na tzw. wykłady autorskie w taki sposób, że zaniżają składki ZUS. Ponadto stawki profesorskie na prowadzenie prac magisterskich są bardzo wysokie, dzięki czemu wykładowcy, którzy nadzorują nawet 150 prac, uzyskują miesięcznie 25 tys. zł wynagrodzenia. Poseł skierował sprawę m.in. do ZUS i Urzędu Skarbowego. - Jeżeli zarzuty się potwierdzą, to władze uczelni powinny odejść - dodaje parlamentarzysta.
- Jesli chodzi o wykłady autorskie, to wszystko jest zgodne z prawem. W rzeczywistości stawki są mniejsze - mówi rektor Danuta Gierczyńska. - Sprawdzał nas ostatnio ZUS, Najwyższa Izba Kontroli i Urząd Skarbowy. Nikt niczego się nie dopatrzył. Te informacje to zemsta pracownika naszej uczelni, którego zwolniliśmy w kwietniu 2003. Zapowiedział wtedy, że będzie nas oczerniać - podkreśla D. Gierczyńskla. (kow)
Według posła, władze uczelni podpisują z pracownikami umowy na tzw. wykłady autorskie w taki sposób, że zaniżają składki ZUS. Ponadto stawki profesorskie na prowadzenie prac magisterskich są bardzo wysokie, dzięki czemu wykładowcy, którzy nadzorują nawet 150 prac, uzyskują miesięcznie 25 tys. zł wynagrodzenia. Poseł skierował sprawę m.in. do ZUS i Urzędu Skarbowego. - Jeżeli zarzuty się potwierdzą, to władze uczelni powinny odejść - dodaje parlamentarzysta.
- Jesli chodzi o wykłady autorskie, to wszystko jest zgodne z prawem. W rzeczywistości stawki są mniejsze - mówi rektor Danuta Gierczyńska. - Sprawdzał nas ostatnio ZUS, Najwyższa Izba Kontroli i Urząd Skarbowy. Nikt niczego się nie dopatrzył. Te informacje to zemsta pracownika naszej uczelni, którego zwolniliśmy w kwietniu 2003. Zapowiedział wtedy, że będzie nas oczerniać - podkreśla D. Gierczyńskla. (kow)

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 25 Gości