Kategoria: Aktualności

Proboszcz namawiał do modlitwy za Radio Maryja

Rozmiar tekstu: A A A

Modlitwy w intencji „zakończenia prześladowań Radia Maryja” prowadził w czasie niedzielnej mszy ks. Jan Giriatowicz, proboszcz parafii św. Jacka w Słupsku. Proboszcz kilka razy przekonywał wiernych do radia i telewizji ojca Rydzyka jako „ostatnich prawdziwych głosów Polski”. - To brzmiało jak reklama Radia Maryja i Telewizji Trwam - denerwuje się Maria Parnicka, parafianka św. Jacka. - Ksiądz Giriatowicz na każdej mszy wspomina o mediach ojca Rydzyka, ale tym razem przesadził. Nakazywanie wiernym modlić się za ustanie rzekomych ich prześladowań? Nie chcę być zmuszana do modlenia się w takiej intencji, bo nie każdy jest zwolennikiem takiego stylu religijności jakie proponuje Radio Maryja. Oburzenie części wiernych, którzy byli na mszy jest tym większe, że wypowiedzi ks. Giriatowicza nastąpiły kilka dni po tym, jak Stolica Apostolska zwróciła się do biskupów polskich, aby zajęli się zbytnim upolitycznieniem Radia Maryja.

Ks. Jan Giriatowicz w swoim postępowaniu nie widzi nic złego. - Radio Maryja jest prześladowane przez diabła - przekonuje. - Zachęcam do słuchania go, bo chcę w ten sposób zrobić dobrze dla Polski. Namawiam zawsze do wszystkiego co dobre, a nie do tego co złego.

Poczynań zwolenników mediów ojca Rydzyka nie chcą komentować przedstawiciele kurii biskupiej. - Prawo kanoniczne zabrania księżom nawoływania do nienawiści rasowej lub religijnej, ale namawiania do modlitwy nigdy - zauważa ks. Krzysztof Zadarko, rzecznik prasowy kurii koszalińsko-kołobrzeskiej. - Jeśli zwolennicy Radia Maryja czują się prześladowani, to zawsze mogą się modlić w swojej intencji. (map)