|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Miasto chce, aby pogłębianiem Słupi zajął się Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku. - Chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo Słupska. – tłumaczy Andrzej Cyranowicz, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska w słupskim ratuszu – Rzeka jest coraz płytsza. W czasie większych opadów lustro wody się podnosi i wtedy część miasta narażona jest na zalanie. Chcemy tego uniknąć – dodaje. I bardzo dobrze, bo słupszczanie dobrze pamiętają zamieniające się w rwące potoki ulice i wiecznie podtopiony wiadukt na ul. Szczecińskiej. Tylko, że te wszystkie zagrożenia miał rozwiązać wybudowany przed trzema laty kolektor deszczowy nr 6. Jego koszt to blisko 10 mln zł! Jednak przy każdej większej ulewie problem powraca jak bumerang. A urzędnicy zawsze mają jakieś wytłumaczenie – a to deszcz za długo padał, a to jakiś sabotażysta zatkał wylot z kolektora...
Teraz z kolei twierdzą, że wyloty z kolektora są ... za nisko, lub jak kto woli – rzeka podnosi się zbyt wysoko. – Gdy lustro wody się podnosi wloty są zalewane i uniemożliwia to swobodny przepływ odprowadzanej deszczówki – mówi A. Cyranowicz. – Jak kolektor był budowany rzeka była głębsza i nie było takiego problemu - dodaje
- To absurd. Nie ma możliwości żeby głębokość rzeki tak szybko się zmieniła – uważa Ewa Lach, z wydziału Utrzymania Wód RZGW w Gdańsku – Przecież Słupię ostatnio skończyliśmy pogłębiać w 2004 roku i nie ma żadnego racjonalnego powodu, aby robić to ponownie. Byłoby to po prostu marnotrawienie pieniędzy – dodaje.
Dlaczego więc słupscy urzędnicy tak bardzo chcą pogłębiać rzekę? Skoro twierdzą, że wyloty są zalewane, to dlaczego od razu nie umieszczono ich na odpowiedniej wysokości? – Przecież można było takie rzeczy przewidzieć - uważa Tomasz Rosiński, radny niezależny, członek komisji gospodarki komunalnej słupskiej Rady Miejskiej. - Nie wiem kto tu zawinił, projektanci, czy inżynierowie, ale teraz wychodzi na to, że miasto musi ponosić konsekwencje tych zaniedbań – dodaje. Sprawę ma poruszyć na najbliższym posiedzeniu komisji. Do sprawy powrócimy. (man)
Budowę kolektora deszczowego zakończono w 2003 roku. Wykonawcą inwestycji była Hydrobudowa z Włocławka. Wielka rura miała zbierać deszczówkę z centrum miasta i Osiedla Zatorze. Na razie jednak ta kosztowna inwestycja nie zdała się na wiele mieszkańcom. Piwnice w centrum Słupska nadal są zalewane.
