Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Straszyły w Londynie, straszą w Słupsku
Rozmiar tekstu: A A A
- Boimy się lisów! – zaalarmowała nas mieszkanka z rejonu ulicy Hubalczyków w Słupsku. - Coraz częściej pojawiają się w okolicach garaży, zwłaszcza wieczorem. W ogóle nie uciekają przed ludźmi. Mogą być chore na wściekliznę albo roznosić inne choroby. O pojawiającej się na terenie miasta dzikiej zwierzynie rozmawialiśmy z przedstawicielami kilku instytucji. Okazało się, że wszyscy o lisim problemie dowiedzieli się od nas.

- Nie mieliśmy żadnych interwencji dotyczących lisów w mieście - usłyszeliśmy w biurze słupskiej Straży Miejskiej.

- My nie zajmujemy się takimi sprawami - stwierdził z kolei Janusz Zaremba, rzecznik słupskiego sanepidu. - Rzecz dotyczy zwierząt, a nie ludzi. To raczej służby weterynaryjne , leśne.

- Nie mieliśmy żadnych sygnałów na ten temat. Wiem jednak, że to problem wielu miast w Europie, na przykład Londynu - poinformował nas Janusz Sikorski, powiatowy lekarz weterynarii w Słupsku. - Na pewno lisy mogą być zagrożeniem dla ludzi, choćby jako roznosiciele różnych chorób. W sytuacji, gdy sprawa dotyczy terenów zamieszkałych nie wchodzi w grę interwencja kół łowieckich. Pozostają jedynie działania chemiczne, czyli wytrucie. Również urzędnicy w ratuszu o lisach grasujących w mieście dowiedzieli się od nas. - Wcześniej do Urzędu Miejskiego nie dotarły żadne informacje o takim kłopocie na ulicy Hubalczyków - stwierdził Marek Sosnowski ze słupskiego ratusza. - Teraz, gdy już wiemy, zrobimy wraz ze służbami weterynaryjnymi bliższe rozeznanie. W razie potrzeby zostaną podjęte odpowiednie działania.

Okazuje się, że mieszkańcy po prostu nie wiedzieli, gdzie zgłaszać tak nietypowe problemy. - W podobnych sprawach najlepiej skontaktować się z Wydziałem Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w słupskim ratuszu, ewentualnie zgłosić Straży Miejskiej - dodaje M. Sosnowski. (sta)

Na zdjęciu: Lisy pojawiły się w okolicach bloków przy ul. Hubalczyków w Słupsku. Nie boją się ludzi. Za to ludzie zaczynają panikować. Tymczasem jeśli lis nie jest chory unika kontaktu z ludźmi. Jest aktywny po zmroku i w nocy, ale zachowania te mogą się zmieniać w zależności od sytuacji. W biegu może osiągać szybkość 40 km/h. W wysokiej trawie wyskakuje w górę, by móc się rozejrzeć.

Fot. Internet

 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:Głos Słupski
data dodania:2006-04-04
wyświetleń:2431

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 10 Gości