Kategoria: Aktualności

"Biedronka" do Poznania

Rozmiar tekstu: A A A

Sprawa śmierci 21-letniej Anety Glińskiej z Ustki, pracownicy jednego ze sklepów sieci "Biedronka", trafiła do Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. - To wcale nie oznacza, że chcemy pozbyć się śledztwa - zapewnia Maria Pawłyna, słupski prokurator rejonowy. Jak informowaliśmy, w ubiegłym tygodniu mecenas Lech Obara z Olsztyna, pełnomocnik Stowarzyszenia Pokrzywdzonych przez Wielkie Sieci "Biedronka" oraz matki zmarłej ustczanki, powiadomił słupską prokuraturę, że - według wstępnej opinii medycznej - śmierć młodej kobiety jest związana z ciężką wielogodzinną pracą fizyczną w "Biedronce". A. Glińska, zatrudniona w charakterze kasjerki, ciągnęła i rozpakowywała załadowane toną towaru palety. Zmarła w sierpniu 2003 roku po tym, gdy pękł jej tętniak mózgu. - Przekazaliśmy sprawę do Poznania, ponieważ tamtejsza Prokuratura Okręgowa prowadzi ogólnopolskie śledztwo dotyczące naruszania praw pracowniczych w sklepach sieci "Biedronka" - mówi prokurator Pawłyna. - Tam trafiają wszystkie postępowania w sprawie właściciela sieci, firmy Jeronimo Martins Dystrybucja SA.