|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Naiwność pod młotek
Rozmiar tekstu: A A A
Jednak najczęściej towar przychodzi. Sęk w tym - jaki? Sprzedający wysyła do klienta tzw. paczkę pobraniową, czyli kota w worku. Oznacza to, że dopóki adresat za nią nie zapłaci, poczta przesyłki nie wyda. A gdy zapłaci i otworzy, to często otwiera też oczy ze zdumienia. - Czego w tych paczkach nie było! cegły, styropian, ziemia... Dom można z tego wybudować. Zamiast sprzętu - zniszczone części komputerowe, a czasami i papier toaletowy - wylicza podinsp. Roman Dobak, szef wydziału ds. walki z przestępczością gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.
- Niestety, paczki nie można oddać - mówi Jerzy Szulc, rzecznik Rejonowego Urzędu Poczty w Słupsku. - Poczta tylko pośredniczy między nadawcą a adresatem. Nie jest właścicielem przesyłki, nie może więc kontrolować jej zawartości.
Okazuje się, że sytuacja nie jest beznadziejna. Nabrany na aukcji klient ma szanse na odzyskanie pieniędzy. - Gdy adresat zgłosi policji, że został oszukany, prokuratura może wydać nakaz zabezpieczenia dowodów, czyli również wpłaconych pieniędzy - podpowiada rzecznik poczty. - Jednak trzeba to zrobić szybko, bo już następnego dnia pieniądze przelewamy na konto nadawcy.
Policja już wielokrotnie korzystała z tej metody. - Nie tylko w przypadku poczty, ale również firm kurierskich, które dowożą towar zamówiony przez internet - mówi podins. Roman Dobak. Kupować więc czy nie kupować? - Kupować, ale z rozwagą - radzi policjant. - Jeśli ktoś zamawia telefon w rzeczywistości warty 1200 złotych, a ma za niego zapłacić tylko 200 złotych, to w paczce może spodziewać się cegły. (ber)
Na zdjęciu: Kupować, czy nie? - Kupować, ale z rozwagą - radzi policja.
Fot. Artur Stencel

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 40 Gości