|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Wino jak świeże bułeczki
Rozmiar tekstu: A A A
Wino Monsignore z wizerunkiem księdza prałata Henryka Jankowskiego robi furorę. Lada dzień powinno pojawić się na półkach sklepowych w Słupsku. Wyłączność na rozprowadzanie wina ma hurtownia "Komers" w Straszycach pod Pruszczem Gdańskim. Wino prałata rozchodzi się jak świeże bułeczki. W poniedziałek miałem kilka tysięcy sztuk, a zostało kilkadziesiąt. Telefony się urywają i hurtownicy wciąż zamawiają. Uspokajam, że nikomu nie zabraknie. Będzie go tak dużo, ile rynek będzie potrzebował i ile ksiądz Jankowski będzie chciał - mówi Franciszek Mądry, kierownik hurtowni. Za pieniądze z wina prałat chce wybudować bursztynowy ołtarz. Co ciekawe, wino wcale nie jest winem mszalnym. To czerwone wytrawne wino z francuskiego szczepu winogron Cabernet Sauvignon. Jak je zobaczę, to na pewno kupię i posmakuję. "Cabernecik" to ciężkie wytrawne wino - moje ulubione. Czy zaserwuję klientom? Nie wiem. Ja tam nie mam nic do prałata, ale wizerunek księdza na butelce z alkoholem jakoś mi nie pasuje - mówi Jan Nagórny, właściciel winiarni w Ustce.

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 29 Gości