Kategoria: Aktualności

Dług przekroczy 100 milionów!

Rozmiar tekstu: A A A

Ponad 100 milionów długu, czyli prawie dwa razy więcej niż teraz, będzie miał Słupsk pod koniec przyszłego roku. Tak zapisano w projekcie przyszłorocznego budżetu, który właśnie trafia do rąk radnych. Opozycja tak wielkie zadłużanie miasta konsekwentnie krytykuje. - Kredyty idą tylko na inwestycje - broni budżetu skarbnik miasta. - Nasz projekt zakłada, że wydatki bieżące finansowane są jedynie z dochodów - przedstawia mocne strony budżetu Anna Łukaszewicz, skarbnik miasta. - Zadłużanie miasta czyli kredyty przeznaczane są wyłącznie na inwestycje. Są to zadania zapisane w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym i w dużej części finansowane ze środków zewnętrznych, głównie z Unii Europejskiej.

Radni dopiero zapoznają się z propozycją dochodów i wydatków przyszłego roku. Jednak już teraz opozycja ma wiele zastrzeżeń i wątpliwości. - Gdy odchodziłem z urzędu prezydenta w 2002 roku, zostawiałem miasto z 7 milionami długu i martwiłem się, że to dużo - komentuje plany prezydenta Jerzy Wandzel ze Słupskiego Porozumienia Samorządowego. - Ponad 100-milionowe zadłużenie przy 240 milionach dochodów nie rokuje najlepiej. Przyszłoroczny projekt oceniam jako bardzo napięty. Dochody będą trudne do realizacji, a wydatki bieżące rosną.

- Widać, że spadają nakłady na utrzymanie czystości, sport, kulturę, oświatę - dostrzega mankamenty Zbigniew Rychły, wiceprzewodniczący rady, także z SPS. - Niepokoi mnie bardzo, że zgodnie z prognozami w 2008 roku wydatki na inwestycje spadną do zaledwie trzech milionów złotych! Za takie pieniędze niewiele się zrobi. Teraz wydajemy na to po 50 milionów rocznie.

Jeszcze inne uwagi zgłaszają radni z innych klubów. - Dotacja dla MCK-u ma być mniejsza o 200 tysięcy złotych. Podobno pani dyrektor już zapowiada, że może dojść do zwolnień - nie kryje wzburzenia Mirosław Pająk, wiceprzewodniczący rady z LPR. - Nie godzę się z tym. A może rada obetnie wydatki na administrację i prezydent będzie musiał zwalniać urzędników... Milion złotych mniej ma dostać na bieżące wydatki Zarząd Dróg Miejskich, a to oznacza jeszcze więcej niezałatanych dziur w jezdniach.

- W wielu punktach ten projekt mi się nie podoba - komentuje Zbigniew Wiczkowski, radny Słupskiego Forum Prawa i Sprawiedliwości. - Przede wszystkim nierealnie zaplanowano dochody i wydatki. Przykładowo, zakłada się wybudowanie w ciągu roku aż 370 nowych mieszkań. To zupełna fikcja! (sta)

Na zdjęciu: Edward Jankowski i M. Pająk z LPR już mieli okazję przejrzeć księgę budżetową.

Fot. Krzysztof Tomasik