|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Szczęśliwa trzynastka
Rozmiar tekstu: A A A
- Bardzo wszystkim dziękujemy. Mamy nadzieję, że ten dom będzie dla nas szczęśliwą trzynastką - powiedział tegoroczny maturzysta Henryk Reszka w imieniu trzynaściorga wychowanków usteckiego Domu Dziecka, którzy zamieszkali w nowym mieszkaniu w Słupsku. Wczoraj odbyło się jego uroczyste przekazanie dzieciom. Rozpoczęła się praktyczna realizacja przekształcania państwowej placówki opiekuńczej w nową, niepubliczną.
Mieszkanie warte po remoncie kilkaset tysięcy złotych podarował słupski ratusz. Starosta słupski Zdzisław Kołodziejski, któremu podlega dom dziecka, dyrektorka placówki Iwona Niemasz i sami młodzi lokatorzy dziękowali za to serdecznie prezydentowi Maciejowi Kobylińskiemu i sponsorom, którzy pomogli w remoncie i wyposażeniu. - Tu jest o wiele lepiej, niż w domu dziecka. Mamy namiastkę prawdziwego domu - powiedziała nam Ola Pacuło. A jej siostra Jagoda zauważyła, że choć obowiązków mają więcej, to jednak jest jak w domu: kolacje przy wspólnym stole, wspólne gospodarowanie pieniędzmi. 20-letnia Ola trafiła do domu dziecka mając trzy latka, Jagoda, gdy miała dwa latka. Pochodzą z okolic Czarnego. Obie są już pełnoletnie, ale jeszcze nie są samodzielne. W nowym domu dopiero uczą się samodzielności. (LL)
Na zdjęciu od lewej: Ola i Jagoda w swojej nowej sypialni.
Fot. Krzysztof Tomasik
Mieszkanie warte po remoncie kilkaset tysięcy złotych podarował słupski ratusz. Starosta słupski Zdzisław Kołodziejski, któremu podlega dom dziecka, dyrektorka placówki Iwona Niemasz i sami młodzi lokatorzy dziękowali za to serdecznie prezydentowi Maciejowi Kobylińskiemu i sponsorom, którzy pomogli w remoncie i wyposażeniu. - Tu jest o wiele lepiej, niż w domu dziecka. Mamy namiastkę prawdziwego domu - powiedziała nam Ola Pacuło. A jej siostra Jagoda zauważyła, że choć obowiązków mają więcej, to jednak jest jak w domu: kolacje przy wspólnym stole, wspólne gospodarowanie pieniędzmi. 20-letnia Ola trafiła do domu dziecka mając trzy latka, Jagoda, gdy miała dwa latka. Pochodzą z okolic Czarnego. Obie są już pełnoletnie, ale jeszcze nie są samodzielne. W nowym domu dopiero uczą się samodzielności. (LL)
Na zdjęciu od lewej: Ola i Jagoda w swojej nowej sypialni.
Fot. Krzysztof Tomasik

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 45 Gości