Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Po latach wygrała z Mat-Betem
Rozmiar tekstu: A A A
Grażyna Smoczyńska po 3 latach procesu wygrała w końcu z firmą, która wybudowała felerne mieszkanie.
18 tysięcy złotych będzie musiała zapłacić spółka Mat-Bet mieszkance Ustki Grażynie Smoczyńskiej, która wygrała proces z deweloperem. Lokatorka bloku znajdującego się osiedlu "Na Wydmie" udowodniła, że błędy techniczne popełnione przy budowie jej mieszkania i budynku pozbawiły ją zysku z wynajmu. Sprawę opisywaliśmy już w 2004 roku. Zacieki i grzyb na ścianach, wypaczone panele podłogowe, cieknąca po ścianach woda i zardzewiała lodówka. To nie był obrazek z budynków socjalnych lecz z luksusowych apartamentów usteckiego osiedla budowanych właśnie przez Mat-Bet. Niektórzy z mieszkańców, nie mogąc się doprosić od wykonawcy usunięcia usterek w nowych mieszkaniach, postanowiło oddać sprawę do sądu. Do czasu orzeczenia wyroku postanowili też zawiesić spłatę mieszkań. Problemy Grażyny Smoczyńskiej z firmą Mat-Bet rozpoczęły się w 2000 roku. Smoczyńska kupiła mieszkanie pod wynajem. Wtedy z sufitu zaczęła kapać woda, bo okazało się, że dach budynku nie został odpowiednio zabezpieczony.

- Grzyb ze ścian musiałam sobie usunąć na własny koszt. Zatrudniłam firmę z Poznania, bo fachowcy przysłani przez inwestora nie zrobili tego dobrze. Od wody zardzewiała mi lodówka. Kiedy zgłosiłam ten fakt, przyniesiono mi puszkę farby olejnej i kazano sobie to miejsce zamalować - twierdzi lokatorka.

W budowie mieszkań popełniono jeszcze jedne błąd. nie zaizolowano tarasu, który został wyłożony płytkami. deszcz wypłukał fugi, a woda zaczęła się przedostawać do mieszkań. Jerzy Gierzyński, prezes zarządu spółki Mat-Bet nie czuł się jednak odpowiedzialny za usterki powstałe w mieszkaniach. Tłumaczył, że to nie jego wina. Twierdził, że ponosi ją wykonawca firma PBR, która upadła w 2004 r. Wtedy właścicielka mieszkania wystąpiła na drogę sądową. Proces trwał 3 lata, przeprowadzono wizję lokalną. Mat-bet argumentował w sądzie, że wszechobecna wilgoć to skutek stojącego w mieszkaniu akwarium z rybką, a sprawcą gnicia wykładziny miał być mały piesek rasy york... (sic!). To jednak nie przekonała sadu co do racji dewelopera i przyznał Smoczyńskiej odszkodowanie w wysokości 18 tys. zł za straty z niemożności wynajęcia mieszkania. Wyrok nie jest prawomocny.
 
» Oryginalna treść artykułu znajduje się tutaj. «
 
 

Informacje na temat artykułu:
autor:Marcin Kamiński
Źródło:POLSKA Dziennik Bałtycki
data dodania:2007-07-27
wyświetleń:1966

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 40 Gości