Kwiecień 2024 »
PnWtŚrCzPtSoNd
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
2930 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Miah zwycięzca
Rozmiar tekstu: A A A
W całym sezonie jest tylko jeden taki mecz, mecz który wyjaśni wszystkie niejasności. Tym razem takim spotkaniem była potyczka Energi Czarnych Słupsk ze Stalą Ostrów Wielkopolski, która decydowała o ostatecznym układzie tabeli po sezonie zasadniczym. Tutaj nie było po co kalkulować – obie drużyny miały po kilka wariantów ewentualnego uplasowania się w tabeli, także liczyło się jedynie zwycięstwo. Mecz zaczął się niespodziewanie pod zupełne dyktando gości, którzy w pewnym momencie prowadzili nawet kilkunastoma punktami, jednak na 3,5 minuty do końca pierwszej kwarty boisko opuścił Omar Barlett a Czarni stanęli, do końca nie trafiając ani jednego rzutu. Stal natomiast zaczęła odrabiać straty i już na początku drugiej kwarty szybko zniwelowali przewagę gospodarzy do zaledwie 2 punktów. Od tej pory rozpoczęła się zacięta rywalizacja, gra kosz za kosz. Słupszczanom udawało się jednak utrzymywać kilkupunktowe prowadzenie aż do początku czwartej odsłony spotkania, kiedy to goście wyszli na jednopunktowe prowadzenie, po raz pierwszy w meczu. Wtedy rozpoczęły się prawdziwe emocje. Prowadzenie przechodziło z rąk jednej drużyny do drugiej, a na minutę i dwadzieścia sekund przed końcem na tablicy pojawił się remis 65:65. Widząc to trener Stali Andrzej Kowalczyk postanowił wziąć czas. Jak się okazało nie pomógł tym swojej drużynie, gdyż tuż po przerwie pierwszy błąd popełnił Edmunds Gabrans, który wyrzucając piłkę z autu podał ją prosto w ręce rozgrywającego gospodarzy Miah Davisa. Zawodnik ze Słupska pognał w stronę kosza przeciwników i zdobył dwa punkty z półdystansu. W kolejnej akcji przewinienie w ataku popełnił George Reese i Czarni ponownie byli w posiadaniu piłki. Tym razem Davisa sfaulował Michael Ansley. Słupszczanin nie pomylił się na linii rzutów osobistych i Czarni na 24 sekundy do końca prowadzili czterema punktami. To zaważyło o zwycięstwie, gdyż kolejny rzut Stali minął się z koszem i goście byli zmuszeni faulować taktycznie. Znowu padło na Davisa, który tym razem też trafił dwa razy. Zwycięstwo przypieczętował Alex Dunn trafiając oba osobiste.

Bohaterem spotkania bez wątpienia jest Miah Davis, któremu w najważniejszym momencie ręka nie zadrżała, nie można jednak zapomnieć o wspaniałej postawie pozostałych zawodników Energi Czarnych. Szczególnie ciekawe były pojedynki wysokich graczy, po jednej stronie Barletta i Dunna, a po drugiej Ansleya i Reese`a. Świetne spotkanie rozegrał także Aleksander Kudriawcew, który był najskuteczniejszym graczem w tym spotkaniu. Trochę słabiej niż zwykle wypadł Tarmo Kikerpill, czego powodem jest zapalenie gardła, które wyleczył dopiero dzień przed meczem.

Mecz ten rozwiał wszelkie wątpliwości. Stali przyjdzie się zmierzyć w Play Off z Polpakiem Świecie a Energa Czarni podejmą Erę Śląsk Wrocław. (Bartosz Murawski)
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:Dominet Bank Ekstraliga
data dodania:2006-04-09
wyświetleń:6552

Copyright 2003-2024 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 15 Gości