|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Szykują się zmiany właścicielskie w energetyce cieplnej
Rozmiar tekstu: A A A
Szykują się zmiany właścicielskie w słupskiej firmie Sydkrft EC, która na codzień dostarcza nam do domu ciepło. Jak zapewnia prezes firmy Bogdan Ryba, zmiany nie będą miały wpływu na działalność spółki. Zmian nie powinni odczuć również odbiorcy, czyli mieszkańcy Słupska. Co ciekawe koncern planuje kolejne inwestycje. Co jakiś czas wraca między innymi pomysł na całkowite przejęcie ciepłowni w Ustce, gdzie obecnie Sydkratf ma tylko 49 procent udziałów.
Słupski Sydkraft należy do niemieckiego koncernu E.ON. Obecnie koncern ma swoje ciepłownie na terenie Wielkopolski i Pomorza. Między innymi w Słupsku i Ustce, a także w Poznaniu, Złotowie, Koszalinie i Ostrowie Wielkopolskim. Rocznie koncern w tych miastach dostarcza ponad 1000 GWh ciepła. Zmiana polega na tym, że E.ON postanowił się umocnić na rynku enegrgetycznym i za ponad 4 mld euro odkupi ponad 44 procent akcji szwedzkiej firmy E.ON Svergie - co spowoduje, że stanie jedynym właścicielem tej firmy. Udziały odkupi od norweskiego koncernu Stadkraft. Skutki tej transakcji będą odczuwalne w Niemczech i Wielkiej Brytanii oraz w Polsce, gdzie firma ma też udziały w ciepłowniczych spółkach (W Słupsku 95,5 procent, w Ustce 49 procent). Samo podpisanie umowy i przekazanie akcji ma odbyć się na początku przyszłego roku. Jak zapewnia prezes zarządu słupskiej spółki zmiany w żaden sposób odczuwalne dla odbiorców.
- Można powiedzieć, że są to zmiany dotyczące jedynie zarządzania koncernem, które w żaden sposób nie odbiją się na naszych klientach, czyli odbiorcach ciepła - mówi Bogdan Ryba, prezes spółki - Mamy swoje plany inwestycyjne założone na kilka najbliższych lat i jak wiem na pewno się nie zmienią. Możliwe, że dojdzie do częściowej wymiany kadry zarządzającej w samym koncernie, ale Słupsk jest na samym końcu i tutaj nic się nie powinno zmienić.
Prezes zapewnia, że nowy właściciel nie będzie raczej wpływał na zmianę cen dostarczenia ciepła chociażby dlatego, że ceny te są zatwierdzane przez Urząd Regulacji Energetyki. Zmian nie powinni odczuć również pracownicy firmy. Gwarantuje im to funkcjonujący od ponad 6 lat pakiet socjalny. W przyszłości może jednak dojść do zmniejszenia zatrudnienia. Właściciele koncernu chcą bowiem unowocześniać należące do nich ciepłownie, a co za tym idzie zmniejszać zatrudnienie.
- tendencja jest taka, aby nowoczesne ciepłownie były obsługiwane przez coraz mniejszą liczbę pracowników. To oszczędza koszty i poprawia wydajność - dodaje Ryba.
Możliwe jednak, że firma będzie chciała przejmować kolejne ciepłownie. Tak na przykład może być w Ustce, gdzie koncern Sydkraft ma mniejszościowy pakiet udziałów. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że już niejednokrotnie Norwedzy zabiegali o wykupienie pozostałych udziałów. Jak na razie bezskutecznie.
- Wiem jedynie, że jakiś czas temu były prowadzone na ten temat rozmowy, ale nie doszło do żadnych, konkretnych ustaleń - zapewnia Ireneusz Zagrodzki, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Ustce. - Miasto Ustka ma nadal większościowy pakiet udziałów i tak zostanie.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że miasto nie zgodziło się na odsprzedanie pozostałych udziałów, bo miało się to wiązać z podwyżką cen za odbiór tego ciepła.
Słupski Sydkraft należy do niemieckiego koncernu E.ON. Obecnie koncern ma swoje ciepłownie na terenie Wielkopolski i Pomorza. Między innymi w Słupsku i Ustce, a także w Poznaniu, Złotowie, Koszalinie i Ostrowie Wielkopolskim. Rocznie koncern w tych miastach dostarcza ponad 1000 GWh ciepła. Zmiana polega na tym, że E.ON postanowił się umocnić na rynku enegrgetycznym i za ponad 4 mld euro odkupi ponad 44 procent akcji szwedzkiej firmy E.ON Svergie - co spowoduje, że stanie jedynym właścicielem tej firmy. Udziały odkupi od norweskiego koncernu Stadkraft. Skutki tej transakcji będą odczuwalne w Niemczech i Wielkiej Brytanii oraz w Polsce, gdzie firma ma też udziały w ciepłowniczych spółkach (W Słupsku 95,5 procent, w Ustce 49 procent). Samo podpisanie umowy i przekazanie akcji ma odbyć się na początku przyszłego roku. Jak zapewnia prezes zarządu słupskiej spółki zmiany w żaden sposób odczuwalne dla odbiorców.
- Można powiedzieć, że są to zmiany dotyczące jedynie zarządzania koncernem, które w żaden sposób nie odbiją się na naszych klientach, czyli odbiorcach ciepła - mówi Bogdan Ryba, prezes spółki - Mamy swoje plany inwestycyjne założone na kilka najbliższych lat i jak wiem na pewno się nie zmienią. Możliwe, że dojdzie do częściowej wymiany kadry zarządzającej w samym koncernie, ale Słupsk jest na samym końcu i tutaj nic się nie powinno zmienić.
Prezes zapewnia, że nowy właściciel nie będzie raczej wpływał na zmianę cen dostarczenia ciepła chociażby dlatego, że ceny te są zatwierdzane przez Urząd Regulacji Energetyki. Zmian nie powinni odczuć również pracownicy firmy. Gwarantuje im to funkcjonujący od ponad 6 lat pakiet socjalny. W przyszłości może jednak dojść do zmniejszenia zatrudnienia. Właściciele koncernu chcą bowiem unowocześniać należące do nich ciepłownie, a co za tym idzie zmniejszać zatrudnienie.
- tendencja jest taka, aby nowoczesne ciepłownie były obsługiwane przez coraz mniejszą liczbę pracowników. To oszczędza koszty i poprawia wydajność - dodaje Ryba.
Możliwe jednak, że firma będzie chciała przejmować kolejne ciepłownie. Tak na przykład może być w Ustce, gdzie koncern Sydkraft ma mniejszościowy pakiet udziałów. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że już niejednokrotnie Norwedzy zabiegali o wykupienie pozostałych udziałów. Jak na razie bezskutecznie.
- Wiem jedynie, że jakiś czas temu były prowadzone na ten temat rozmowy, ale nie doszło do żadnych, konkretnych ustaleń - zapewnia Ireneusz Zagrodzki, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Ustce. - Miasto Ustka ma nadal większościowy pakiet udziałów i tak zostanie.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że miasto nie zgodziło się na odsprzedanie pozostałych udziałów, bo miało się to wiązać z podwyżką cen za odbiór tego ciepła.
Informacje na temat artykułu:


autor: | Hubert Bierndgarski |
Źródło: | POLSKA Dziennik Bałtycki |
data dodania: | 2007-10-23 |
wyświetleń: | 1873 |

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 36 Gości