Kategoria: Aktualności

Kierowca autobusu miał prawie 2 promile

Rozmiar tekstu: A A A

50-letni Czesław O. kierowca autobusu Miejskiego zakładu Komunikacji ze Słupska woził pasażerów będąc pijanym. Gdyby nie zatrzymanie go przez policję mogłoby dojść do nieszczęścia, bo w wydychanym powietrzu miał blisko 2 promile alkoholu. MZK wdrożyło już procedurę dyscyplinarnego wyrzucenia kierowcy z pracy. Kierowcę zatrzymano w poniedziałek wieczorem w Kobylnicy na ul. Głównej. Alkohol wyczuła jedna z pasażerek, która natychmiast zawiadomiła policję. - Gdy tylko przyjechaliśmy na miejsce od razu zbadaliśmy kierowcę na obecność alkoholu w organizmie - mówi nadkom. Jacek Bujarski, rzecznik prasowy słupskiej policji. - Alkotest wskazał prawie 2 promile w wydychanym powietrzu. Policjanci natychmiast odwieźli pijanego do izby zatrzymań. Jak ustalili funkcjonariusze Czesław O. do pracy, którą rozpoczynał o 14.00 przyszedł już po wypiciu alkoholu. W czasie pracy dodatkowo wypił jeszcze piwo. Za narażenie na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia pasażerów grozi mu do 3 lat więźnia oraz odebranie prawa jazdy. Kierowca zostanie osądzony w trybie 24-godzinnym. Na pewno straci też pracę, bo jego pracodawca czyli MZK w Słupsku nie chce takiego kierowcy w swoich szeregach. - Musimy jeszcze wysłać zgodnie z procedurą zapytanie do związków zawodowych i kierowca straci pracę - mówi Hubert Boba, rzecznik prasowy MZK w Słupsku. - Niestety nie mogliśmy go sprawdzić alkomatem przed rozpoczęciem pracy, bo rozpoczynał pracę na 2 zmianę.

Czesław O. jest zawodowym kierowcą. Pasażerów w MZK woził od 5 lat.