|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
"Esmesowy król" musi zwrócić blisko 100 tys. zł w dwa tygodnie
Rozmiar tekstu: A A A
Miejski Zakład Komunikacji w Słupsku oprócz Leszka W., byłego kierowcy autobusów, który naraził swoją firmę na straty blisko 95 tysięcy złotych prawdopodobnie ukarze również osobę odpowiadającą za nadzór nad prawidłowym wykorzystywaniem telefonów komórkowych w firmie. Dodatkowo MZK zażądało od zwolnionego kierowcy zwrotu "wyesemesowanych" pieniędzy w ciągu 14 dni...
- W naszej spółce, aktualnie toczy się postępowanie wyjaśniające w sprawie wykonywania nadzoru nad prawidłowym korzystaniem z telefonów służbowych przez pracowników firmy - informuje Hubert Boba, rzecznik prasowy MZK w Słupsku. - W chwili obecnej istnieją przesłanki wskazujące, iż jeden z pracowników Spółki mógł nie dopełnić obowiązków służbowych stając się współodpowiedzialnym za powstałe zadłużenie. Leszek W. kierowca jest zaskoczony notą obciążeniową, którą otrzymał z księgowości swojej byłej firmy.
– Już w czerwcu pobrano mi z pensji 740 zł nie zmniejszając długu. Wychodzi na to, że MZK chce jeszcze na mnie zarobić – mówi król esemesów i zapowiada, że będzie się bronił przed sądem.
Przypomnijmy. Kierowca dysponując służbowym telefonem komórkowym wysyłał sms-y w konkursach. Tak się przy tym zatracił, że tylko w ciągu jednego miesiąca rozliczeniowego nabił na koszt firmy 95 tys. zł. Łatwo wyliczyć, że średnio dziennie wysyłał ponad 1 tys. sms-ów... Łącznie kierowca wysłał w ciągu miesiąca 31 tys. 250 sms-ów, średni po 2,40 zł każdy. Kiedy kierowca spłaci ogromne zadłużenie nie wiadomo, ale jeśli przyjąć, że od wypłaty będzie odkładać po 500 zł, to zajmie mu to 13 lat. MZK złożyło również zawiadomienie do prokuratury na organizatora gry esmesowej, w której kierowca wziął udział.
- W naszej spółce, aktualnie toczy się postępowanie wyjaśniające w sprawie wykonywania nadzoru nad prawidłowym korzystaniem z telefonów służbowych przez pracowników firmy - informuje Hubert Boba, rzecznik prasowy MZK w Słupsku. - W chwili obecnej istnieją przesłanki wskazujące, iż jeden z pracowników Spółki mógł nie dopełnić obowiązków służbowych stając się współodpowiedzialnym za powstałe zadłużenie. Leszek W. kierowca jest zaskoczony notą obciążeniową, którą otrzymał z księgowości swojej byłej firmy.
– Już w czerwcu pobrano mi z pensji 740 zł nie zmniejszając długu. Wychodzi na to, że MZK chce jeszcze na mnie zarobić – mówi król esemesów i zapowiada, że będzie się bronił przed sądem.
Przypomnijmy. Kierowca dysponując służbowym telefonem komórkowym wysyłał sms-y w konkursach. Tak się przy tym zatracił, że tylko w ciągu jednego miesiąca rozliczeniowego nabił na koszt firmy 95 tys. zł. Łatwo wyliczyć, że średnio dziennie wysyłał ponad 1 tys. sms-ów... Łącznie kierowca wysłał w ciągu miesiąca 31 tys. 250 sms-ów, średni po 2,40 zł każdy. Kiedy kierowca spłaci ogromne zadłużenie nie wiadomo, ale jeśli przyjąć, że od wypłaty będzie odkładać po 500 zł, to zajmie mu to 13 lat. MZK złożyło również zawiadomienie do prokuratury na organizatora gry esmesowej, w której kierowca wziął udział.
Informacje na temat artykułu:


autor: | Marcin Kamiński |
Źródło: | POLSKA Dziennik Bałtycki |
data dodania: | 2007-08-06 |
wyświetleń: | 1535 |

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 38 Gości