|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Brawura i alkohol. Utonął 22-letni mężczyzna
Rozmiar tekstu: A A A
MIeszkaniec Słupska utonąl w wodach jeziora w miejscowości Korzybie. Okazało się, że wcześniej pił alkohol i nie umiał pływać. Do zdarzenia doszło w sobotę po południu. 22-latek wybrał się nad jezioro z kilkoma znajomymi. Bylo gorąco. W pewnej chwili stwierdził, że się ochłodzi i wykąpie. Rozebrał się, wszedł do wody i po krótkiej chwili… zniknął. - Alarm wszczęła jego koleżanka - mówi kom. Jacek Bujarski, rzecznik prasowy słupskiej policji. - W pobliżu jeziora służbę pełnili policjanci z Kępic. Zaalarmowani krzykiem kobiety wołającej o pomoc pobiegli nad brzeg jeziora. Jeden z nich powiadomił pogotowie, straż pożarną. Drugi natychmiast zdjął mundur i wskoczył do jeziora, aby ratować 22-latka, który zniknął pod powierzchnią wody.
Policjant przeczesywał powierzchnię jeziora i jego dno. Pomagał mu jeden z mężczyzn przebywający nad jeziorem. Po kilkunastominutowym poszukiwaniu, na głębokości ok. 3 metrów zauważyli ciało mężczyzny. Policjant bez namysłu zanurkował i wyciągnął go.
- 22-latek nie dawał już oznak życia - dodaje Bujarsjki. - Załoga karetki pogotowia, która czekała już na brzegu przystąpiła niezwłocznie do akcji reanimacyjnej. Niestety po kilkunastu minutach reanimacji lekarz stwierdził zgon.
Jak ustalili policjanci 22-letni słupszczanin w tym dniu spożywał alkohol i na dodatek nie umiał pływać. Osoby, z którymi przyjechał nad jezioro nie zauważyły momentu jak zniknął pod wodą. Nie słyszeli wołania o pomoc.
Policjant przeczesywał powierzchnię jeziora i jego dno. Pomagał mu jeden z mężczyzn przebywający nad jeziorem. Po kilkunastominutowym poszukiwaniu, na głębokości ok. 3 metrów zauważyli ciało mężczyzny. Policjant bez namysłu zanurkował i wyciągnął go.
- 22-latek nie dawał już oznak życia - dodaje Bujarsjki. - Załoga karetki pogotowia, która czekała już na brzegu przystąpiła niezwłocznie do akcji reanimacyjnej. Niestety po kilkunastu minutach reanimacji lekarz stwierdził zgon.
Jak ustalili policjanci 22-letni słupszczanin w tym dniu spożywał alkohol i na dodatek nie umiał pływać. Osoby, z którymi przyjechał nad jezioro nie zauważyły momentu jak zniknął pod wodą. Nie słyszeli wołania o pomoc.

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 12 Gości