Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Nieprzytomnie dmuchnął lalkę
Rozmiar tekstu: A A A
49-letni mieszkaniec Lęborka Andrzej L. może trafić za kratki nawet na 10 lat. Winę za to ponoszą jego nieokiełznane hucie, które chciał zaspokoić. Wczoraj przed Sądem Okręgowym w Słupsku rozpoczął się proces w tej sprawie. Przypomnijmy. W styczniu tego roku Andrzej J. wpadł na pomysł obrabowania sexshopu. Jak pomyślał tak zrobił. Dla dodania sobie animuszu i atrakcyjności wypił parę piw i odrobinę wódki. Po spożyciu wpadł do sklepu przy ul. Reja, gdzie znajdowało się spełnienie jego marzeń - nadmuchiwana lalka z pełnymi choć lateksowymi atrybutami kobiecości. Aby operacja odbyła się szybciej rzucił się najpierw na sprzedawczynię i przystawił jej nóż do szyi.

- Zażądał wydania mu dmuchanej lalki o rzeczywistych rozmiarach i kształtach kobiety - relacjonuje Robert Kopiński, właściciel sieci sexshopów "Figielek". - Następnie ze sprzedawczynią podszedł do półki z lalkami. Mężczyzna wybrał sobie najtańszą wersję za 80 złotych, mimo tego, że w sklepie znajdowały się także takie za tysiąc złotych. Gdy na moment uwolnił dziewczynę, ta wyrwała mu się, wybiegła ze sklepu i zaczęła wzywać pomocy. Podczas wyrywania się mężczyzna skaleczył ją w rękę trzymanym nożem. Na szczęście znajdujący się w pobliżu patrol policji szybko go złapał. W środę przed sądem Andrzej J. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Na sali sądowej twierdził, że nic nie pamięta z momentu gdy wpadł do "Figielka", bo za dużo wypił. Sąd zadecydował przerwać rozprawę do 25 maja. Wtedy zostaną przesłuchani policjanci, którzy zatrzymali sprawcę rozboju w Lęborku.
 
» Oryginalna treść artykułu znajduje się tutaj. «
 
 

Informacje na temat artykułu:
autor:klotz
Źródło:POLSKA Dziennik Bałtycki
data dodania:2007-05-10
wyświetleń:1516

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 9 Gości