Kategoria: Sport

Trzeba być dumnym

Rozmiar tekstu: A A A

W ub.r. koszykarze Energa Czarni cieszyli się z brązowego medalu. W tym roku sezon zakończyli na piątym miejscu.

Ten mecz i ten sezon na długo pozostanie w pamięci kibiców. Po wspaniałym widowisku i zażartym pojedynku słupscy koszykarze przegrali z Anwilem Włocławek trzeci mecz i tym samym odpadli z dalszych rozgrywek. Mimo porażki, ponad trzy tysiące kibiców w słupskiej hali Gryfia bardzo długo skandowało "dziękujemy, dziękujemy" oraz "Igor zostań z nami". Ales Pipan, trener Anwilu Włocławek powiedział, że byłoby pięknie, gdyby w wyjątkowych wypadkach do dalszej fazy rozgrywek przechodziły dwa zespoły.

Igor Griszczuk, gdy wyszedł do dziennikarzy, powiedział krótko - taki jest sport. Raz się wygrywa, innym razem trzeba przełknąć gorycz porażki. Jest mi ciężko tym bardziej, że przegraliśmy przed wspaniałą, najlepszą publicznością w Polsce - kibicami Czarnych. Jeszcze raz dziękuję im za kolejny wspaniały sezon, za ogłuszający doping i za to, że mimo przegranej, fani koszykówki przyszli mi podziękować. Teraz jestem jeszcze zły, ale i wzruszony postawą słupskiej publiczności. - Cieszymy się z piątego miejsca - mówi Andrzej Twardowski, prezes SSA Energa Czarni. - Czy dwa lata temu ktokolwiek przypuszczał, że będziemy u góry ligowej tabeli, że w zespołach przeciwnych przed meczami z Czarnymi ogłasza się stan absolutnej mobilizacji, że znajdujący się kilka lat temu na skraju bankructwa klub będzie przykładem solidnej, wypłacalnej firmy? Jesteśmy w ścisłej czołówce i z tego trzeba być dumnym.