|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Właściciele gospodarstw wodnych złamali prawo
Rozmiar tekstu: A A A
Wielkie grzywny pieniężne oraz odebranie pozwolenia wodno-prawnego grozi trzem właścicielom gospodarstw wodnych w powiecie słupskim, lęborskim i bytowskim. Właściciele hodowli pstrągów zmienili bieg rzek ważnych dla rozmnażania się chronionych gatunków ryb. We wszystkich trzech przypadkach sprawą zajęła się prokuratura oraz policja. O sprawie informowaliśmy w ubiegłym tygodniu. Okazało się, że właściciele gospodarstw wodnych hodujących narybek pstrąga skierowali nurty rzek do swoich posiadłości aby zapewnić naturalny przepływ wody oraz dotlenienie narybka. To jednak spowodowało wyginięcie chronionych gatunków ryb: głowaczy białopłetwych, strzebli potokowych i minogów strumieniowych. W sprawie interweniowali wędkarze zrzeszeni w Polskim Związku Wędkarskim oraz starostwo powiatowe w Słupsku, które rozpoczęło już procedurę odebrania zezwolenia wodno-prawnego.
- Przeprowadziliśmy kontrolę gospodarstwa wodnego w naszym powiecie - mówi Stanisław Januchta naczelnik wydziału Ochrony Środowiska Starostwa Powiatowego w Słupsku. -Stwierdziliśmy działanie niezgodne z prawem. Wszystkie dane skierowaliśmy do Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej, które najpóźniej w przyszłym tygodniu przekaże nam wyniki swoich badań.
To jednak nie wszystko. Na jazie przy hodowli ryb zostanie zamontowane specjalne stanowisko pomiarowe, które będzie monitorować przepływ wody i czy gospodarz jej nie podkrada.
– Nie chcę tego komentować – mówi Józef Łempio z podlęborskich Rybek.
Marcin Miller, ichtiolog z parku Krajobrazowego Dolina Słupi nie może uwierzyć, że bezmyślność właścicieli stawów hodowlanych doprowadziła praktycznie do zaniknięcia życia w tych rzekach.
- Odbudowanie tego ekosystemu może potrwać lata. Jednak nie zginęły tam wyłącznie ryby - twierdzi.
Pierwsze wyniki badań RZGW oraz Starostwa Powiatowego poznamy najwcześniej za miesiąc. Nieoficjalnie wiadomo, że znaleziono już przynajmniej kilka przypadków złamania prawa przez właścicieli gospodarstw wodnych.
- Przeprowadziliśmy kontrolę gospodarstwa wodnego w naszym powiecie - mówi Stanisław Januchta naczelnik wydziału Ochrony Środowiska Starostwa Powiatowego w Słupsku. -Stwierdziliśmy działanie niezgodne z prawem. Wszystkie dane skierowaliśmy do Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej, które najpóźniej w przyszłym tygodniu przekaże nam wyniki swoich badań.
To jednak nie wszystko. Na jazie przy hodowli ryb zostanie zamontowane specjalne stanowisko pomiarowe, które będzie monitorować przepływ wody i czy gospodarz jej nie podkrada.
– Nie chcę tego komentować – mówi Józef Łempio z podlęborskich Rybek.
Marcin Miller, ichtiolog z parku Krajobrazowego Dolina Słupi nie może uwierzyć, że bezmyślność właścicieli stawów hodowlanych doprowadziła praktycznie do zaniknięcia życia w tych rzekach.
- Odbudowanie tego ekosystemu może potrwać lata. Jednak nie zginęły tam wyłącznie ryby - twierdzi.
Pierwsze wyniki badań RZGW oraz Starostwa Powiatowego poznamy najwcześniej za miesiąc. Nieoficjalnie wiadomo, że znaleziono już przynajmniej kilka przypadków złamania prawa przez właścicieli gospodarstw wodnych.
Informacje na temat artykułu:


autor: | Marcin Kamiński |
Źródło: | POLSKA Dziennik Bałtycki |
data dodania: | 2007-04-12 |
wyświetleń: | 2164 |

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 22 Gości