Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Szwedzka niedpodzianka
Rozmiar tekstu: A A A
Szwedzki Sydkraft wycofuje się z Polski. Ta informacja zaskoczyła wszystkich, bo nie było żadnych sygnałów, że koncern energetyczny, który ma udziały w ciepłowni słupskiej i usteckiej, zamierza zrezygnować z interesów w naszym kraju. Kto zajmie miejsce Sydkraftu? Czy odbiorcy więcej zapłacą za ciepło? - na te pytania nikt dzisiaj nie umie jednoznacznie odpowiedzieć.

Decyzję o wycofaniu się Sydkraftu z Polski podjął niemiecki koncern E.O.N., większościowy udziałowiec Sydkraftu. W usteckim "Empecu" ta nowina nie wywołała tak wielkich emocji, bo firma kolejny raz zmienia właściciela. - To nie są zaskakujące zmiany, tak działa gospodarka kapitalistyczna. Ale my nie jesteśmy do tego przyzwyczajeni - mówi Ireneusz Zagrodzki, szef firmy.

W podobnym tonie wypowiada się Bogdan Ryba, prezes słupskiej energetyki. Ale nie wszyscy tak spokojnie podchodzą do sprawy.

- Dla mnie to było wielkie zaskoczenie - mówi radny Zbigniew Wiczkowski, członek dwustronnej (polsko-szwedzkiej) komisji ciepłowniczej. - Od początku uważałem, że na naszym rynku niemożliwa jest realizacja tak ambitnego programu inwestycyjnego i pakietu socjalnego. Szwedzi tego nie przewidzieli i dlatego teraz chcą sprzedać udziały. Ta transakcja umożliwi pozbycie się balastu w postaci pakietu socjalnego i gwarantowanych inwestycji. Nabywca wynegocjuje warunki, jakie będzie chciał.

O przyszłość boi się 230-osobowa załoga słupskiego zakładu.

- Martwimy się, czy nowy właściciel będzie przestrzegał pakietu socjalnego, który daje nam kilkuletnie gwarancje zatrudnienia - przyznaje Jacek Bielecki, szef "Solidarności" w spółce.

Miasto sprzedając Sydkraftowi udziały zabezpieczyło się przed różnymi niespodziankami. - I co z tego? Najwyżej zapłacą karę, ale nie wyegzekwujemy zapisów umowy - twierdzi Z. Wiczkowski.

Otwartym pozostaje pytanie, jak zmiana właściciela odbije się na odbiorcach ciepła. - Każdy inwestor będzie chciał zarobić. Może podnieść ceny ciepła, albo oszczędzić na kosztach. A proste rezerwy, jeśli chodzi o oszczędności, w tej firmie są już niewielkie - dodaje Z. Wiczkowski. (sta)
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:Głos Słupski
data dodania:2003-12-01
wyświetleń:538

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 31 Gości