Kategoria: Aktualności

Mokro wszędzie, co to będzie?

Rozmiar tekstu: A A A

Jan Fąfara, naczelnik wydziału Porządku Publicznego, Obronności i Zapobiegania Klęskom Żywiołowym słupskiego starostwa uspokaja, że nie grozi nam podtopienie.

Intensywne opady śniegu i deszczu ze śniegiem spowodowały masowe podtopienia łąk oraz pól w powiecie słupskim. Podwyższył się też poziom rzeki Słupi, która poza granicami Słupska miejscami rozlała się na poldery i łąki. Zagrożona podtopieniem jest oczyszczalnia ścieków w Rowach. Wydział do spraw Porządku Publicznego, Obronności i Zapobiegania Klęskom Żywiołowym słupskiego Starostwa Powiatowego jest w pogotowiu. - Na razie udało nam się sytuację opanować - mówi Jan Fąfara, naczelnik wydziału. - Zdążyliśmy zabezpieczyć oczyszczalnię w Rowach, gdzie było niebezpieczeństwo podtopienia.

Woda jednak zalała łąki i pola w gminach Ustka, Smołdzino oraz Rowy. Wysokie stany wody utrzymują się nadal na dopływach Słupi - na rzece Kwacza w gminie Kobylnica.

- Podobna sytuacja jest w Retowie, w gminie Smołdzino - dodaje Fąfara. - Na szczęście poziomy wody w rzekach obniżają się, więc zagrożenie zalania mija. Nie wiadomo jednak jak długo potrwa nie będzie deszczy. Jeśli się nasilą, woda może wystąpić z brzegów. W ciągu ostatnich kilku dni na Słupsk oraz powiat słupski spadło w sumie około 25-30 centymetrów śniegu. Gdy tylko temperatura powietrza podniosła się i śnieg zaczął topnieć, studzienki kanalizacyjne nie nadążały z odbiorem wody. Do podniesienia poziomu wody w rzekach przyczyniły się też silne wiatry oraz sztorm, w wyniku którego pojawiła się tzw cofka, czyli wtłoczenie wód morskich do kanału portowego, w wyniku czego doszło do spiętrzenia wody w Słupi. Podczas roztopów zwałów śniegu ucierpaiło również miasto. Strażacy wyjeżdżali kilkakrotnie do zalanych piwnici i lokali położonych w piwnicach.

- Musielimy oczyścić również boisko z wody przy liceum przy ul. Szarych Szeregów, bo wysoki stan wody uniemożliwiał wejście do szkoły - informuje dyżurny oficer straży pożarnej.