|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Zastępstwo na kołach
Rozmiar tekstu: A A A
- Chcę zapewnić wszystkich naszych pasażerów, że nawet jeśli
dojdzie do strajku, to będą oni mogli dojechać do celu - mówił
na wczorajszej konferencji prasowej Sylwester Wojewódzki,
dyrektor słupskiego PKS. Przypomnijmy, że związki zawodowe
działające w przedsiębiorstwie zapowiedziały, że od 27 listopada
trwać będzie w firmie strajk. Oznacza to, że na trasę nie
wyjedzie, żaden autobus, a słupski PKS przewozi codziennie 20
tysięcy osób!
- Zorganizujemy komunikację zastępczą na niemal wszystkie trasy. Rozmawiamy z kilkunastoma przewoźnikami. Dzieci dojadą do szkół, a dorośli do pracy - mówi S. Wojewódzki. Twierdzi on, że strajk, który zapowiadają związki zawodowe będzie nielegalny.
- Nie ustąpimy, choć wiemy, że dla naszych pasażerów to będzie uciążliwe. Naszą decyzję popiera większość z blisko 400-osobowej załogi. Zmienić ją może jedynie odejście dyrektora - mówi Marian Saweluk, przewodniczący komisji zakładowej NSZZ "Solidarność" w słupskim PKS. - Dyrektor od roku nie chce z nami rozmawiać, szykanuje związkowców i chce sprywatyzować przedsiębiorstwo w taki sposób, że pracownicy na tym stracą. (bos)
- Zorganizujemy komunikację zastępczą na niemal wszystkie trasy. Rozmawiamy z kilkunastoma przewoźnikami. Dzieci dojadą do szkół, a dorośli do pracy - mówi S. Wojewódzki. Twierdzi on, że strajk, który zapowiadają związki zawodowe będzie nielegalny.
- Nie ustąpimy, choć wiemy, że dla naszych pasażerów to będzie uciążliwe. Naszą decyzję popiera większość z blisko 400-osobowej załogi. Zmienić ją może jedynie odejście dyrektora - mówi Marian Saweluk, przewodniczący komisji zakładowej NSZZ "Solidarność" w słupskim PKS. - Dyrektor od roku nie chce z nami rozmawiać, szykanuje związkowców i chce sprywatyzować przedsiębiorstwo w taki sposób, że pracownicy na tym stracą. (bos)

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 18 Gości