|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Pismo w tej sprawie z Rejonowego Zarządu Infrastruktury w Gdyni otrzymał wójt w poniedziałek. Czytamy w nim, że ponoszenie dodatkowych nakładów na odprowadzenie ścieków i obsługę wodociągu nie leży w interesie wojska.
Studnie głębinowe oraz oczyszczalnia leżą na terenie lotniska w Redzikowie. Po jego zamknięciu w 1999 roku urządzeniami zajmuje się RZI w Gdyni.
Chmiel zaproponował, że gmina przejmie ujęcia wody, oczyszczalnię i całą infrastrukturę wodną, by wojsko zeszło z kosztów.
- Na to nie pozwala ustawa z 2001 roku, która mówi, że zaopatrzenie w wodę i zbiorowe odprowadzanie ścieków naleźy do gminy, a nie wojska, stąd nie moźemy tych urządzeń z terenu lotniska przekazać gminie - twierdzi ppłk Grzegorz Skowroński, szef wydziału eksploatacji nieruchomości RZI w Gdyni. - Wody od razu nie odetniemy.
Tymczasem budowa nowej oczyszczalni i głębionowych studni to milionowe koszty. Gminy na to nie stać. W Gdyni, gdzie zaistniała podobna sytuacja -takie inwestycje zaplanowano w budżecie na lata 2007-2009.
Na zdjęciu: To niebywałe i niedopuszczalne, by od wody odciąć nawet szkołę i przedszkole - mówi wzburzony Mariusz Chmiel, wójt gminy Słupsk.
(cos)
