Maj 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 1234
567891011
12131415161718
19202122232425
262728293031 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Z rezerwą na pomoc
Rozmiar tekstu: A A A
Igor Strąk oraz Mirosław Pająk z klubu radnych Ligi Polskich Rodzin chcą aby prezydent Słupska Maciej Kobyliński naruszył rezerwę budżetową miasta. Miałby z niej przeznaczyć 50 tys. zł na pomoc ofiarom tragedii na Śląsku. Kobyliński rezerwy ruszać jednak nie zamierza. Radni wystąpili z apelem do prezydenta pod koniec stycznia. Domagają się aby stworzył uchwałę o przekazaniu pieniędzy ofiarom i ich rodzinom. - Liczymy, że prezydent podejmie szlachetną inicjatywę, która będzie wyrazem solidarności i jedności z poszkodowanymi - uważa Strąk i Pająk. Dotarliśmy do pisemnej odpowiedzi jakiej udzielił radnym prezydent.

- To szlachetna idea, która świadczy o głębokim humanitaryzmie tych panów - czytamy. - Myślę, że lepiej byłoby aby przekazali na ten cel swoją dietę lub jej część. Oczywiście dołożę się kwotą w podobnej wysokości. Kobyliński rezerwy ruszać nie chce, bo jak tłumaczy, są to pieniądze podatników. Dodatkowo zarzuca radnym, że choć niejednokrotnie mieli okazję pomóc potrzebującym nie uczynili tego. - Nie dołożyli się do wielkanocnego zajączka dla ubogich dzieci, ani nie wzięli udziału w balu charytatywnym - dodaje.

Mirosław Pająk uważa, że przeznaczenie około 50 groszy od jednego mieszkańca Słupska na pomoc dla katowiczan, to nie jest dużo.

- Więcej pieniędzy idzie na niepotrzebne inicjatywy, które nie doszły do skutku, niż na faktyczną pomoc - ripostuje. Radni zapowiedzieli, że skoro prezydent odmawia, pomyślą nad swoim projektem uchwały. (Marcin Kamiński)
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:POLSKA Dziennik Bałtycki
data dodania:2006-02-20
wyświetleń:1405

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 17 Gości