Kategoria: Aktualności

Funkcjonariusze policji winni kradzieży?

Rozmiar tekstu: A A A

Witold Sz. ze Słupska (nazwisko do wiadomości redakcji) uważa, że 10 lat temu został okradziony przez policję z kilkudziesięciu srebrnych monet. Przez ten czas próbował dochodzić sprawiedliwości lecz bezskutecznie. Zapowiada, że sprawę skieruje do prokuratury. Około 70 srebrnych monet z wizerunkami sławnych polskich postaci, m.in. marszałka Józefa Piłsudskiego ukradł Witoldowi Sz. w 1996 roku złodziej. Złodziejem okazał się sąsiad poszkodowanego. Kilka dni po włamaniu łupy zostały odzyskane przez policję, jednak monety nie wróciły - do dziś! - do właściciela. Podejrzenie przywłaszczenia padło na funkcjonariuszy prowadzących sprawę. - W żaden sposób nie mogę się dowiedzieć co się z nimi stało - skarży się poszkodowany. - Chciałem wyjaśnienia sprawy przez komendę policji w Gdańsku. I nic. Skoro nikt nie potrafi dobrowolnie wyjaśnić tej sprawy, skieruję zawiadomienie o przestępstwie do prokuratury.

Co na to policja? Funkcjonariusze z KWP w Gdańsku uważają, że postępowanie w związku z włamaniem zostało przeprowadzone zgodnie z przepisami, a monet nie ukradł żaden z policjantów.

- Wszczęliśmy postępowanie wyjaśniające - informuje Alina Szafran z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. - Na jego podstawie okazało się, że po włamaniu monet nie odzyskano, choć sprawca został zatrzymany. To sprawę zamyka.

Witold Sz. zapowiada jednak, że nie odpuści. Sprawę skieruje do prokuratury. Do sprawy wrócimy. (Marcin Kamiński)