|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
LPR - szpitala Falckowi nie sprzedamy
Rozmiar tekstu: A A A
Liga Polskich Rodzin protestuje przeciwko sprzedaży części udziałów słupskiego szpitala duńskiej spółce Falck. Tymczasem marszałek województwa Jan Kozłowski zapewnia, że jeżeli do transakcji dojdzie, samorząd zabezpieczy interes mieszkańców i pracowników placówki.
O rozmowach Falcka z marszałkiem w sprawie przejęcia części udziałów szpitala pisaliśmy jako pierwsi. Falck chce zainwestować 160 mln zł w dokończenie budowy szpitala, a w zamian przejąć część jego udziałów. Zdaniem Lesława Grabarczyka, radnego wojewódzkiego z LPR, istnieje niebezpieczeństwo, że szpital z czasem stanie się prywatną placówką tylko dla bogatych pacjentów.
- Można zrobić eksperyment, ale nie w Słupsku - zastrzega Grabarczyk. - Jeżeli już, to w Trójmieście, gdzie bezrobocie sięga zaledwie 10 procent. Gdyby doszło do sprzedaży, pozostalibyśmy w Słupsku o jednym szpitalu i to w obcych rękach - dodaje (w mieście jest jeszcze niepubliczna Klinika Salus, która ma podpisany kontrakt z NFZ - dop. red.).
W tej sprawie poseł LPR Robert Strąk wysłał do ministra zdrowia interpelację.
- Według naszych informacji, sprzedaż szpitala duńskiej firmie uderzy przede wszystkim w pacjentów i jego pracowników - mówi Strąk. - Będzie się to wiązało z radykalnym zmniejszeniem zatrudnienia i obniżeniem wynagrodzeń. Ze szpitala będą mogły korzystać jedynie ludzie zamożni. Dla zwykłych ludzi będzie niedostępny. Marszałek Kozłowski zapewnia, że decyzje o sprzedaży jeszcze nie zapadły.
- Przed ewentualnym podpisaniem umowy jej zapisy będą konsultowane z samorządem lokalnym, mieszkańcami i pracownikami szpitala - wyjaśnia. - Nie zrobimy rozwiązania siłowego wbrew komukolwiek. Mieszkańcy i pracownicy mogą się czuć bezpieczni. Będą mieli wpływ na umowę, którą chcemy zawrzeć.
Nowy szpital wojewódzki w Słupsku jest budowany od 1986 r. Według planów samorządu województwa, prace mają zakończyć się około 2010 r. (klotz)
W tej sprawie poseł LPR Robert Strąk wysłał do ministra zdrowia interpelację.
- Według naszych informacji, sprzedaż szpitala duńskiej firmie uderzy przede wszystkim w pacjentów i jego pracowników - mówi Strąk. - Będzie się to wiązało z radykalnym zmniejszeniem zatrudnienia i obniżeniem wynagrodzeń. Ze szpitala będą mogły korzystać jedynie ludzie zamożni. Dla zwykłych ludzi będzie niedostępny. Marszałek Kozłowski zapewnia, że decyzje o sprzedaży jeszcze nie zapadły.
- Przed ewentualnym podpisaniem umowy jej zapisy będą konsultowane z samorządem lokalnym, mieszkańcami i pracownikami szpitala - wyjaśnia. - Nie zrobimy rozwiązania siłowego wbrew komukolwiek. Mieszkańcy i pracownicy mogą się czuć bezpieczni. Będą mieli wpływ na umowę, którą chcemy zawrzeć.
Nowy szpital wojewódzki w Słupsku jest budowany od 1986 r. Według planów samorządu województwa, prace mają zakończyć się około 2010 r. (klotz)

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 28 Gości