Kategoria: Aktualności

Łatą w łatę

Rozmiar tekstu: A A A

- Trzeba przyznać, że ostro wzięli się do roboty. Tylko co z tego, skoro najdalej za dwa miesiące dziur znów będzie tyle samo albo i więcej - mówi Andrzej Jadwiński, kierowca ze Słupska obserwując drogowców łatających dziury na ul. Sobieskiego. O fatalnym stanie tej jednej z ważniejszych arterii komunikacyjnych w naszym mieście nikogo przekonywać chyba nie trzeba. Ulica od dawna aż prosi się o remont. Jednak o szybkim poprawie stanu nawierzchni kierowcy mogą tylko pomarzyć. Miastu nie udało się zdobyć unijnych pieniędzy, za które ulica mogłaby zostać wyremontowana. Następna szansa pojawi się dopiero w 2007 roku. Do tego czasu drogowcom nie pozostaje nic innego jak łatanie coraz to nowych dziur na tej przypominającej szwajcarski ser ulicy.