Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Nie trujcie nam rzeki
Rozmiar tekstu: A A A
Wędkarze i ekolodzy biją na alarm! Modernizowana wytwórnia asfaltu w Łosinie zagraża czystości Słupi. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego sprawdza, czy inwestor nie złamał prawa. Wytwórnia masy bitumicznej (asfaltu), należąca do Przedsiębiorstwa Drogowo Mostowego leży zaledwie kilkaset metrów od brzegu Słupi w Łosinie. Zdaniem wędkarzy jej rozbudowa poważnie zagrozi czystości rzeki. - Nie możemy pozwolić, żeby cykająca bomba ekologiczna funkcjonowała nad brzegiem jednej z najcenniejszych rzek Pomorza - niepokoi się Teodor Rudnik, prezes zarządu słupskiego oddziału Polskiego Związku Wędkarskiego. - Stanowczo protestujemy przeciwko tej inwestycji. Na prace w pobliżu rzeki z niepokojem patrzy także dyrekcja leżącego nieopodal inwestycji Parku Krajobrazowego Dolina Słupi.

- Dostaliśmy sygnał o tych pracach - mówi Bożena Sikora, szefowa parku. - Na pewno będziemy się im przyglądali uważnie. Jeśli w jakiś sposób będą zagrażały parkowi, który jest uznany za obszar chroniony, na pewno będziemy interweniować. Tymczasem inwestycją w Łosinie zainteresowali się urzędnicy ze starostwa powiatowego w Słupsku. - Wiem o tych pracach, ale do naszego wydziału nikt nie występował o zaopiniowanie inwestycji - mówi Stanisław Januchta, szef wydziału ochrony środowiska w słupskim starostwie. - Prawda mówiąc to nie wiem, na czym ta modernizacja miałaby polegać. Jeśli jednak zwiększy się produkcja masy bitumicznej, a wraz z nią emisja szkodliwych dla środowiska gazów, to bez dwóch zdań powinniśmy znać szczegóły inwestycji.

Wątpliwości co do modernizacji wytwórni asfaltu ma również wydział budownictwa słupskiego ratusza. - PDM zapewnia, że nie chodzi o przebudowę obiektu, a o modernizacje maszyny - informuje Andrzej Adamski, naczelnik wydziału. - Niemniej postanowiliśmy przyjrzeć się sprawie bliżej. Okazuje się, że nie znaleźliśmy żadnych dokumentów pozwalających na roboty w tym miejscu.

Sprawą zajęła się już Małgorzata Klemińska, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. Wyniki kontroli mają być znane niebawem.

Zdaniem dyrekcji PDM prace wykonywane są zgodnie z prawem, a modernizacja nie zagraża Słupi. - Przede wszystkim nie modernizujemy budynków, tylko urządzenie nazywane otaczarką - tłumaczy Andrzej Łysakowski, prezes PDM w Słupsku. - Podobnie, jak właściciel zepsutego samochodu nie potrzebujemy zgody na naprawę. A rzeka nie jest zagrożona, bo nasz teren znajduje się 200 metrów od brzegu. (Tomasz Częścik)

Fot. Sławomir Żabicki
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:Głos Pomorza
data dodania:2005-09-20
wyświetleń:3487

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 35 Gości