|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Halo, czy to strajk?
Rozmiar tekstu: A A A
Przez godzinę strajkowali wczoraj związkowcy z Telekomunikacyjnej "Solidarności". Oprotestowali zwalnianie pracowników. Mimo tego prezes zarządu Telekomunikacji Polskiej Marek Józefiak podpisał regulamin zwolnień grupowych. Niepokoje nie ustają też wśród pocztowców. Choć na razie zniknęło widmo likwidacji Rejonowego Urzędu Poczty w Słupsku i zwolnień kilkuset osób, to nie wiadomo, czy za kilka miesięcy znów się nie pojawi. Na terenie województwa pomorskiego TP zatrudnia około 1.400 pracowników. W Słupsku zaledwie 70. Dariusz Maciejczak z pomorskiego komitetu strajkowego "S" w TP powiedział nam wczoraj, że pracę może stracić w województwie od 300 do 500 osób. Ile dokładnie? - Nie wiemy, nikt nas nie informuje - dodał. Podkreślił, że jeśli godzinna akcja protestacyjna nie przyniesie efektów, związkowcy są gotowi rozpocząć strajk generalny. Nie chciał powiedzieć, czy my, klienci, zostaniemy pozbawieni łączności. Mimo finansowych zachęt do dobrowolnego odchodzenia z pracy i drobnych ustępstw zarządu, związkowcy są nieustępliwi. - W ubiegłym roku obiecywano nam, że więcej zwolnień nie będzie. Uwierzyliśmy. I co? - pyta D. Maciejczyk. - Niech zarząd poszuka oszczędności gdzie indziej, a nie tylko w redukcji załogi.
Załoga jest zastraszona. Ludzie boją się mówić, żeby nie trafić na pierwsze miejsce do zwolnienia. Pracująca w słupskiej TP garstka pozostałych osób nawet nie wywiesiła wczoraj żadnych flag ani transparentów na znak solidarności ze strajkującymi kolegami.
Załoga jest zastraszona. Ludzie boją się mówić, żeby nie trafić na pierwsze miejsce do zwolnienia. Pracująca w słupskiej TP garstka pozostałych osób nawet nie wywiesiła wczoraj żadnych flag ani transparentów na znak solidarności ze strajkującymi kolegami.

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 30 Gości