|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Czy nas skrzywdzą?!
Rozmiar tekstu: A A A
To pytanie od dłuższego czasu zadają sobie ludzie
odpowiedzialni za pomorską służbę zdrowia. Dlaczego? Gdyż
pierwszy projekt "Krajowego planu zabezpieczenia świadczeń
zdrowotnych" na 2005 rok zakładał, że nasze województwo otrzyma
na jednego ubezpieczonego mniej pieniędzy, niż średnio w kraju.
To oznaczałoby, że mniej dostaną szpitale, przychodnie,
rehabilitacja. Jedenym słowem wszyscy. Dla chorych równałoby się
to z dłuższym oczekiwaniem w kolejce do lekarza rodzinnego,
specjalisty i do szpitala. Ten projekt oprotestował sejmik
pomorski. Antoni Szymański, przewodniczący komisji zdrowia
sejmiku podkreślał, że kwoty przypadające na jednego mieszkańca
Pomorskiego już w latach ubiegłych były niższe od przeciętnej
krajowej, a w roku przyszłym różnice mogą się jeszcze
powiększyć. Ogólnokrajowe protesty przyniosły skutek w postaci
odwołania Lesława Abramowicza z funkcji prezesa Narodowego
Funduszu Zdrowia i stworzenia nowego projektu podziału
pieniędzy. Problem w tym, że nikt go nie chce ujawnić.
- Najpierw zostanie poddany konsultacjom w radzie nadzorczej NFZ, a dopiero potem trafi do wiadomości publicznej - powiedziała nam jedynie Danuta Jastrzębska z biura prasowego ministra zdrowia. W pomorskim oddziale NFZ nikt nie chce komentować przymiarek do podziału ponad 30 mld zł na przyszły rok. Pomorski lekarz wojewódzki Andrzej Galubiński zapewnia: - Robimy, co możemy, aby nasze województwo dostało jak najwięcej pieniędzy. Minister zdrowia Marek Balicki obiecuje, że NFZ dostanie na leczenie 5 procent środków więcej, niż w tym roku, ale nikt nie mówi, że jednocześnie fundusz przejmie finansowanie niektórych świadczeń dotąd opłacanych przez resort zdrowia. Może się więc okazać, że w ogólnym bilansie wcale nie będzie więcej, niż w tym roku.
Niestety, nie udało nam się dowiedzieć, dlaczego w jednym województwie na mieszkańca jest więcej, a w innym mniej pieniędzy na leczenie. Za to nasi czytelnicy mówią krótko: - Co nas obchodzą przepychanki w ministerstwach. Płacimy składki i powinniśmy mieć zapewnione leczenie na przyzwoitym poziomie! (LL)
- Najpierw zostanie poddany konsultacjom w radzie nadzorczej NFZ, a dopiero potem trafi do wiadomości publicznej - powiedziała nam jedynie Danuta Jastrzębska z biura prasowego ministra zdrowia. W pomorskim oddziale NFZ nikt nie chce komentować przymiarek do podziału ponad 30 mld zł na przyszły rok. Pomorski lekarz wojewódzki Andrzej Galubiński zapewnia: - Robimy, co możemy, aby nasze województwo dostało jak najwięcej pieniędzy. Minister zdrowia Marek Balicki obiecuje, że NFZ dostanie na leczenie 5 procent środków więcej, niż w tym roku, ale nikt nie mówi, że jednocześnie fundusz przejmie finansowanie niektórych świadczeń dotąd opłacanych przez resort zdrowia. Może się więc okazać, że w ogólnym bilansie wcale nie będzie więcej, niż w tym roku.
Niestety, nie udało nam się dowiedzieć, dlaczego w jednym województwie na mieszkańca jest więcej, a w innym mniej pieniędzy na leczenie. Za to nasi czytelnicy mówią krótko: - Co nas obchodzą przepychanki w ministerstwach. Płacimy składki i powinniśmy mieć zapewnione leczenie na przyzwoitym poziomie! (LL)

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 10 Gości