Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Opóźnione zabezpieczanie
Rozmiar tekstu: A A A
We wrześniu rozpocząć miało się pogłębianie rzeki Słupi. Sprawa jest ważna, bo chodzi o zabezpieczenie Słupska przed powodzią. Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku mówi, że prace nie zaczną się w tym roku, bo nie może porozumieć się z Urzędem Miejskim i związkiem wędkarzy. Ratusz i wędkarze robią "wielkie oczy" i mówią, że jest zupełnie odwrotnie. RZGW pieniądze na prace zabepieczające przed "wielką wodą" otrzymał w 2001 roku z Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Dopiero pod koniec grudnia przestawiciele tej instytucji spotkali się z urzędnikami ze słupskiego ratusza, by uzgodnić zakres koniecznych prac. Ustalono, że środki najlepiej wydać na pogłębienia Słupi na odcinku od mostu przy ul. Kościuszki do północnych granic miasta - około pięć kilometrów. - Z rozpoczęciem prac w Słupsku są cały czas problemy - powiedział nam Jan Maślanka, zastępca dyrektora RZGW w Gdańsku. - Miały one ruszyć we wrześniu, ale nie ma na to szans. Urząd Miejski nie zgodził się na wycinkę drzew, a Polski Związek Wędkarski w Słupsku nie zezwolił na prowadzenie prac w październiku i listopadzie. Zacząć możemy dopiero w grudniu, a nie wiadomo jaka wtedy będzie pogoda. Jeśli nawet teraz rozpoczniemy roboty to w ograniczonym zakresie. Resztę dokończymy w przyszłym roku. PZW twierdzi tymczasem, że wcale nie utrudnia rozpoczęcia prac. - Zgodziliśmy się na to, by trwały one do końca listopada. Zaznaczyliśmy tylko, aby nie były prowadzone w weekendy i w dni, gdy w górę rzeki idzie dużo ryb. Pogłębienie Słupi popieramy bo w mule jest dużo zanieczyszczeń i trzeba je usunąć - mówi Teodor Rudnik, prezes PZW w Słupsku. Argumentami RZGW jest też zaskoczony Zdzisław Walo, dyrektor wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska w słupskim Urzędzie Miejskim. - RZGW chciało wyciąć wszystkie drzewa, które rosną pięć metrów od brzegu z jednej i drugiej strony. W sumie ponad 2200 sztuk! Nie mogliśmy na to pozwolić. Poza tym wniosek o wydanie decyzji na wycinkę drzew nie spełnia wymogów ustawy o ochronie przyrody. Braki wyszczególniliśmy, ale nie zostały one uzupełnione i wniosek nie może być rozpatrzony. Jestem też zdziwiony tym, że starania o pozowlenie rozpoczęto dopiero w lipcu. W tej sprawie w Gdańsku interweniował na początku sierpnia wiceprezydent Słupska Andrzej Obecny. Do tej pory nie uzyskał odpowiedzi. Do sprawy powrócimy. (bos)
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:Głos Słupski
data dodania:2003-09-11
wyświetleń:725

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 5 Gości