Kategoria: Aktualności

Kłopotliwe światła

Rozmiar tekstu: A A A

Z przejścia dla pieszych na ul. Zamkowej w Słupsku codziennie korzysta kilkaset osób. Jednak, aby zdążyć przejść na zielonym świetle trzeba przebiec, inaczej się nie zdąży. - Już po kilku krokach zielone światło zaczyna migać i gdy zapala się czerwone większość pieszych jest dopiero w połowie drogi - skarży się pani Henryka Okołotowicz z Słupska. Osoby starsze nie mają szans, aby bezpiecznie przedostać się na drugą stronę ulicy. Podobny kłopot jest z sygnalizacją na przejściu przy ul. Tuwima. Słupszczanie narzekają, że trzeba strasznie długo czekać na zielone światło. Po obu stronach przejścia gromadzą się tłumy ludzi. Gdy zapala się zielone na przejściu powstaje zamieszanie. - Przecież to jakiś absurd! Na jednym przejściu zielone światło zapala się zaledwie na chwilkę, a na drugim nie można się go doczekać. Czy nie można wreszcie wyregulować świateł tak, aby nie sprawiały nikomu kłopotów ? - denerwuje się pan Stanisław, nasz Czytelnik. Z tym pytaniem zwróciliśmy się do Zarządu Dróg Miejskich w Słupsku. - Obecnie prowadzony jest pomiar ruchu na ulicy Tuwima. Gdy otrzymamy wyniki nastąpi zmiana w ustawieniu sygnalizacji. Wszystko powinno trwać około trzech tygodni - mówi Mirosław Myszk, inżynier ruchu w ZDM w Słupsku. ZDM nie zamierza jednak zająć się przejściem na ul. Zamkowej, tłumacząc to "zbyt małym natężeniem ruchu pieszego". Prosimy o Państwa opinie na ten temat. Będziemy też Państwa na bieżąco informować co zrobiono w sprawie przejścia na ul. Tuwima. (man)