|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Boimy się!
Rozmiar tekstu: A A A
- To co się dzieje na ulicy Armii Krajowej to skandal. Boimy
się tam mieszkać, jesteśmy zastraszani przez okolicznych
wyrostków - żalą się mieszkańcy kamienic przy ul. Armii Krajowej
w Słupsku. Policja bezradnie rozkłada ręce twierdząc, że więcej
patroli w okolicy się nie pojawi.
Do naszej redakcji dzwonią mieszkańcy ulicy Armii Krajowej, informując o licznych przypadkach napaści na przechodniów i lokatorów okolicznych kamienic. Boją się wychodzić z domów, bo do napadów dochodzi także w dzień. Niespełna tydzień temu pisaliśmy o chłopaku napadniętym na znajdującym się przy tej ulicy przystanku MZK. Do zdarzenia doszło ok. godz. 17, a ofierze nie pomogła żadna z kilku znajdujących się obok osób. - To są wyroski w wieku 13-20 lat. Policja ich zna, ale jest bezradna. Oni tymczasem biją przechodniów i kradną co się da. Tak nie da się mieszkać - żali się pan Ryszard (nazwisko do wiadomości redakcji).
Policja tymczasem przekonuje, że robi wszystko co może, aby w okolicy było bezpiecznie. - Napastnicy są młodzi i wiedzą, że nie możemy im wiele zrobić. Dlatego czują sie bazkarni. Często przechodzę tą ulicą i staram się rozmawiać z mieszkańcami. Na zwiększenie ilości patroli nie ma jednak co liczyć, bo mamy za mało ludzi - tłumaczy sier. sztab. Piotr Rynkiewicz, dzielnicowy z ul. Armii Krajowej. (dmk)
Do naszej redakcji dzwonią mieszkańcy ulicy Armii Krajowej, informując o licznych przypadkach napaści na przechodniów i lokatorów okolicznych kamienic. Boją się wychodzić z domów, bo do napadów dochodzi także w dzień. Niespełna tydzień temu pisaliśmy o chłopaku napadniętym na znajdującym się przy tej ulicy przystanku MZK. Do zdarzenia doszło ok. godz. 17, a ofierze nie pomogła żadna z kilku znajdujących się obok osób. - To są wyroski w wieku 13-20 lat. Policja ich zna, ale jest bezradna. Oni tymczasem biją przechodniów i kradną co się da. Tak nie da się mieszkać - żali się pan Ryszard (nazwisko do wiadomości redakcji).
Policja tymczasem przekonuje, że robi wszystko co może, aby w okolicy było bezpiecznie. - Napastnicy są młodzi i wiedzą, że nie możemy im wiele zrobić. Dlatego czują sie bazkarni. Często przechodzę tą ulicą i staram się rozmawiać z mieszkańcami. Na zwiększenie ilości patroli nie ma jednak co liczyć, bo mamy za mało ludzi - tłumaczy sier. sztab. Piotr Rynkiewicz, dzielnicowy z ul. Armii Krajowej. (dmk)

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 39 Gości